PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=843465}

Wojna o jutro

The Tomorrow War
6,1 20 766
ocen
6,1 10 1 20766
6,0 7
ocen krytyków
Wojna o jutro
powrót do forum filmu Wojna o jutro

Mówiąc wprost. Ten film jest totalnie głupi.Jeszcze tak do połowy próbuje być poważny, ale potem zaczyna się już taki ciąg absurdalnych zdarzeń, że chyba tylko Szybcy i wściekli 9 poszli dalej. Do tego Chris Pratt. Lubię gościa, ale nie zmienia to faktu że jest słabym aktorem który nijak nie jest w stanie udzwignąć filmu. J.K. Simons kradnie mu każdą scenę w której są obaj na ekranie. Film wygląda dobrze. Obcy są ok. jak przystało na zmutowane, wściekłe, przerośnięte kurczaki. Ale sam film jest głupi. Kompletnie nielogiczny. Taka mieszanka Żołnierzy kosmosu i Dnia niepodległości.

ocenił(a) film na 10
lornemalwo

Jezeli zolnierze kosmosu i dzien niepodleglosci Ci sie nie podobal to Ty po prostu masz dlugie zęby na SF :) a Pratt całkiem dobrze sobie poradził, pokazał się w roli ex żołnierza który nie potrafi sobie poradzic w cywilu. Jest zapominalski i nieogarniety co dobrze zagrał. A wbrew wściekłej opinni na temat logiki i glupoty tego filmu to bardzo sue zagalopowałeś, szukasz atencji w intetnecie? Czy po prostu podszedles do tematyki z negatywnym nastawieniem? Bo widać ze nie mialeś za grosz uwagi podczas seansu. Gdy sam zaczolem zadawać pytania o sens zdarzenia po chwili dostawalem odpowiedz. Sama koncepcja podrozy w czasie byla genialna i ciekawie wyjasniona. Troche mnie irytowalo brak ciezkiego sprzetu wojskowego ale podejrzewam ze czysciciele (bo taką rolę miały twoje zmutowane kurczaki) z zaskoczenia powybijaly co lepsze a potem braly sie za ogół.
Ogolnie film je jest klasy S ale nie jest tez jakimś z dupy gniotem których sie przewija ostatnio w kazdym rodzaju kina, a szybcy i wsciekli skonczyli sie na tokyo drift.

yuulorde

Wątpie czy za 20 parę lat będzie sens budować czołgi znikną tak jak zniknęły pancerniki drony bojowe to jest przyszłość . Może jeszcze jakieś wozy lekkie wozy bojowe piechoty , widziałeś co zrobił ten kurak z Hummerem

ocenił(a) film na 10
db380

Czołgi są zajebiste ;) tak jak mowisz ten kolec pocisną hamera jak bryłe styropianu. Z czolgiem mialby juz wiecej roboty

ocenił(a) film na 7
yuulorde

Zgadzam się z że czołgi są dobre, ale podejrzewam że na kolce są po prostu za wolne a hummery były szybsze i bardziej mobilne

ocenił(a) film na 7
mateusz_jarkowski

Czołg nie musi być szybki, ma być odporny na uderzenia i zdolny zadać cios dużą siłą ognia. Za 30 lat czołgi będą działać bardziej autonomicznie, wyłapywać i niszczyć wiele celów na raz w ułamku sekundy. Do tego filmu mogli chociaż użyć naszego PL-01 - przecież Polska brała udział w tej wojnie z kosmitami :)

ocenił(a) film na 1
Fellor

Czołg jest wolnym, dużym celem, który można skasować jednym strzałem pocisku/rakiety kosztujących przynajmniej 100 razy mniej niż on. Niestety ale już na XXI-wiecznym polu bitwy będzie dinozaurem.

ocenił(a) film na 7
phoebe_Freja

Dlaczego sądzisz, że czołg nie zestrzeli tej rakiety zanim ona w niego uderzy i nie wykona kontrataku przeliczając trajektorię w miejsce wystrzału? Dzisiejsze multispektralne głowice są tak czułe, że nie ma różnicy czy celujesz w czołg czy małego drona.

ocenił(a) film na 8
phoebe_Freja

Czołg jest wolny? Chyba niewiele wiecie o czołgach. Już w latach 70-tych ubiegłego wieku czołgi spokojnie rozwijały 80 km/h. A były takie, co dochodziły do setki. I są zwrotniejsze od Hummerów. Potrafią zawrócić w miejscu. Skąd to wiem? Bo byłem w wojsku w jednostce pancernej.

https://www.youtube.com/watch?v=nN-AwDX77h8

ocenił(a) film na 3
yuulorde

No, weź. Gusta są różne, ale 10???

ocenił(a) film na 10
tumbo66

Zauważyłem o 3 pkt zeby wyrownac te chodzace po ziemi bezguścia co dają od 0 do 3... Którzy daja wyzsze noty dla sharknadoo xD

ocenił(a) film na 4
yuulorde

Przez takie właśnie ocenianie jak twoje, średnia jest zawyżona i moje oczekiwania fajnego filmu o ocenie powyżej 6 okazały się kichą. Warty najwyżej 3-4.

ocenił(a) film na 8
nowaczek1

3-4 ??? Chyba z księżyca spadłeś...

nowaczek1

W drugą stronę to też działa. Patrzysz film 3-4 więc odpuszczasz, a wcale taki zły nie jest. Film SF na w miarę spoko poziomie, który czasami lubię obejrzeć. Tak to bym nie ruszył.

yuulorde

Nie można dać zera. Niestety, powinni wprowadzić.

ocenił(a) film na 2
yuulorde

Ogarnij się.

ocenił(a) film na 1
yuulorde

Kiedy wyszli "Żołnierze kosmosu", nie podobali mi się i uważałam, że jest zwyczajnie głupi. Niemniej z perspektywy dziełek podskakujących pod SF wypuszczonych w ostatnim 20-leciu, zaczyna mi się jawić całkiem zjadliwym, a w zestawieniu z taką beznadzieją jak Wojna, staje się niemal wybitny.

ocenił(a) film na 2
yuulorde

i to jest wlasnie roznica pomiedzy dobrymi filmami, a totalnymi gniotami i papka dla lemingow. Zolnierze Kosmosu czy Dzien Niepodleglosci nawet nie udaja, ze sa powaznymi filmami. to po prostu stare dobre kino. ten film natomist od samego poczatku stara sie byc powazny, a okazuje sie byc kolejna komedia dla kretynow.

ocenił(a) film na 3
lornemalwo

Żołnierze kosmosu potrzebowali przynajmniej 6 miesięcy treningu i wyjaśnień kto jest ich wrogiem. Tutaj zgarnia się przypadkowych ludzi z jednym warunkiem aby zginęli przed 2050 i przerzuca ich prosto w tryby szatkującej maszyny. Największym idiotyzmem wskazującym jak totalitarna jest władza obecnie, było prawo wskazujące na wypadek ucieczki "powołanego" jego dorosłego domownika może być np. żona nauczycielka. Zbiorowa odpowiedzialność, w kraju liderze demokracji zachodniej xD
W tym filmie przecieka niezamierzenie fakt jak totalitarny stał się "demokratyczny" rząd po 18 miesiącach epidemii.

ocenił(a) film na 10
nawieczor

To tez jest dobry wątek w filmie. Totalitarymzm w demokrarycznym państwie

ocenił(a) film na 3
nawieczor

Ten film widać, że był nakręcony na potrzeby naszych obecnych czasów. Pokazują aby wszyscy się łączyli w wspólnej walce z Obcym gatunkiem (wirusem :]) aby ratować nasze wnuki ;D. I jakie to patriotyczne, że zostajesz powołany (zaszczepiony zostaniesz) a jak nie to twoja rodzina idzie do więzienia za zdradę stanu. Takie nas czasy czekają w przyszłości niestety. Masz być posłuszny i wykonywać polecenia rządu bez słowa sprzeciwu.
Trochę sam film ma fabułę jak Alien. Królowa roju i obcy statek przewożący broń biologiczną, jeśli ktoś nie zauważył. ;D
Pratt najlepiej gra jak ma wplecione kwestie z czarnym humorkiem, a tu reżyser nie wykorzystał jego atutu w pełni.

ocenił(a) film na 3
michal20_08

Jakbym ja to napisał

nawieczor

Żołnierze Kosmosu walczyli w jakiejś sensownej wojnie, tu wysyła się ich jak owieczki na rzeź bez ŻADNEGO LOGICZNEGO POWODU. Logicznie teraźniejsze rządy powinni podziękować im za informacje o statku obcych, a potem walnąć w łeb tłuczkiem, za debilny pomysł walczenia w ich wojnie ,zamaist rozwiązania problemu dla nas, znajdując statek i niszcząc go zanim obcy obudzą się

ocenił(a) film na 1
Dodwizo

Zwłaszcza, że koniec końców decydują się na takie właśnie rozwiązanie, a wszystko, co widzieliśmy w filmie, ma się w efekcie nie wydarzyć. Mogłoby się nie wydarzyć od razu i byłoby o jeden głupi film mniej.

lornemalwo

Zgadzam się z komentarzem - początek jeszcze sugeruje całkiem niezły film, pokazuje codzienne życiowe utarczki byłego żołnierza by nagle wszystko runęło pod naporem tajemniczej jednostki, wydostającej się z portalu czasowego. W ferworze walki jednakże widzę duże odbiegnięcia od logiki. Przykłady?
1) wejście do kompleksu badawczego - musiiimy być baaaałdzo ciiicho. Nagle informacja o zabraniu dysków, fiolek itd. i wielkie halo, wszyscy do broni, huzia na Józia! Nie przejmujmy się, że za ścianą są przerośnięte kurczaki z Marsa, tylko czekające aby przyszpilić nas do ściany!.. By potem znów, w wielkim skupieniu i grobowej ciszy poruszać się po klatce schodowej...
2) morska baza - rozumiem środki bezpieczeństwa: podwójna zbrojone "mury", miny i tym podobne zabezpieczenia. Na filmie widzimy, że kuraki mimo eksplozji przedostają się przechodząc przez nie. Te pościgi, te wybuchy... i nagle wycieczkowiec! Skąd on się tu wziął?! I nawet się nie uszkodził o zapory!
3) Rosja. Niepojęte jest dla mnie jakim cudem sytuacja eskalowała tak szybko - oczywiście mógłbym przyjąć, że kapsuły mogły zawierać nie tak łatwo zamarzający płyn, ale ludzie - optymalną temperaturę do wybudzenia całe towarzystwo miało osiągnąć za niemal 30 lat!
Mógłbym wymienić jeszcze kilka takich kruczków, ale nie ulega tu wątpliwości, że film zrobiony został tylko ku uciesze światowej gawiedzi. Trochę sensacyjny, trochę infantylny, ale zdecydowanie zbyt długi (na zegarek spojrzałem ok. 1:24:36 ;) ) i nudny. Rzadko kiedy podczas seansów sięgam po komórkę i tak się stało w takim przypadku. Koncepcję można było poprowadzić zdecydowanie w krótszym i bardziej zajmującym czasie. Cóż, nie zawsze dobra ocena pokrywa się z finalnym odbiorem...

ocenił(a) film na 3
gutek_chan

Akurat scena z wycieczkowcem jest całkiem logiczna w tym filmie. Sześciolatek piszący scenariusz chciał mieć w filmie Titanica i katastrofę na morzu - Czego nie rozumiesz? ;)

ocenił(a) film na 3
lornemalwo

Dobre podsumowanie. Scenariusz naprawdę wyglada tak, jakby był pisany przez sześciolatka. Ja lubię filmy sf, ale to "dzieło" z gatunkiem ma niewiele wspólnego. Taki filmowy komiks ze stekiem nieprawdpodobieństw.

ocenił(a) film na 7
gutek_chan

1) nie przesadzajmy, że byli tak głośno. Sprawdzili piętro, że są sami, a na klatce uważali, bo dostali info, że obcy o nich wiedzą.
2) zobacz scenę jak pokazywali tę bazę i ten sam wycieczkowiec był już tam wcześniej. I kolejny jeszcze wpływał. Przewoził ludzi na platformę
3) zaczęły się wybudzać na skutek dźwięku zabijana innych stworzeń. Może za 30 lat nie wybudziła ich temperatura, tylko jakieś zwierzę, które tam weszło na skutek roztopów.

ocenił(a) film na 5
gutek_chan

Ja bym dodał jeszcze ogólnie błędną koncepcję. Skoro mają 2 wędrujące przez czas punkty, to te punkty mogą siebie wzajemnie informować i wydarzeniach i ich skutkach.

Czyli punkt w przyszłości próbuje coś robić np. tworzyć toksynę, przenosić ją w przeszłość, która walczy nią ze stworami. Jeśli się uda, to super. Jeśli nie, czynność powtarzają do skutku.

ocenił(a) film na 8
lornemalwo

Oglądałem go tego samego dnia co Ciche Miejsce 2, przy którym wypada bardzo dobrze pod względem racjonalności. Obcy z Cichego Miejsca mają lepszą ocenę na filwebie, których łowieckie założenia są jednym wielkim absurdem. Ludzie uciekają przed ślepym i raczej głupim stworzeniem? serio? Te z Wojny o Jutro są widzące, większe, silniejsze, inteligentniejsze, umieją celnie strzelać jakimiś kolcami, częściowo opancerzone, bardzo szybko się rozmnażają, w ogóle są ładniej zrobione i to ma sens. Także jeśli uważasz ten film za głupi to co powiesz o Cichym Miejscu?

ocenił(a) film na 5
Magic_aM

W "Cichym Miejscu" te stwory zostały wysłane przez jakiś kosmicznych cwaniaczków, by przed inwazją z anihilowali wrogów czyli ludzi. Nie jedzą ich. To ma sens. Tutaj stwory, żrą ludzi i zwierzynę. Za pewne nie umieją sadzić kukurydzy i ryżu więc co zrobią po pożarciu wszystkich zwierząt?

Mistrzu-1

Kierujący statkiem zginęli co było widać w filmie. A te stwory były jakąś zwierzyną do podbijania światów.

ocenił(a) film na 7
Mistrzu-1

Też mnie to zastanowiło. przypuszczam że to jest pomysł na broń biologiczną. Po wyczyszczeniu planety, te stwory albo miały się same zjeść albo paść z głodu i planeta jest czysta. Z bronią biologiczna jest ten problem że zawsze może zakatować swojego właściciela, wiec pomysł z samo destrukcja, po anihilacji innego życia jest całkiem logiczny.

ocenił(a) film na 2
lornemalwo

Jest to niewątpliwie jeden z najgłupszych filmów, jakie widziałem w ostatnich latach. Zawiązanie akcji - sytuacja wyjściowa - absurd. Zrzyn na zrzynie, nic oryginalnego, do tego logika tej fabuły nawet nie kuleje, tylko nie ma nóg.

lornemalwo

Za dużo było w tym filmie holywoodzkiego, taniego patosu, za mało emocji i chociaż odrobiny logiki. Schematyczny, oklepany fabularnie, zakończony w typowy holywoodzki sposób, happy endem. Ten wątek z jego dorosłą córką jest całkowicie obojętny i nie wiem dlaczego, czy to przez źle poprowadzoną fabułę, tempo akcji, czy grę aktorską? Może wszystko po trochu. Trochę absurdalny momentami i strasznie naiwny.

ocenił(a) film na 4
lornemalwo

+1 Pytanie dlaczego obcy są zawsze goli ?

Globa

Co za głąby :) Nawet nie wiecie ile w tym filmie jest prawdy pod lodami Antarktydy i Syberii pewnie tez jest pełno pozostałości starych cywilizacji i statków kosmicznych pewnie też :) O ekspedycji amerykańskiego admirała Byrda na Antarktyda i potyczkach z latającymi pojazdami i bazach niemieckich na Antarktydzie tez żeście pewnie nie słyszeli szkoda mi was płytkie jednostki ludzkie...teorie spiskowe to początek waszej wiedzy więc dowiedzcie sie tego co się da o tych sprawach barany bee bee :) dobra 3 piwa już dosyc dziś ale ja naprawde mówie całkiem poważnie do edukujcie się co nieco ja już dostałem wczoraj bana na fejsie na 24 godziny fakty historyczne o tym ze wysocy rangą funkcjonariusze III Rzeszy i generałowie piastowali po wojnie najwyższe funkcje w USA jak NASA czy w międzynarodowych globalistycznych instytucjach jak Szef NATO czy szef UN czy szef komisji EU....ale dla zwykłych zjadaczy chleba to zwykły przypadek...ja pitole ogarnijcie sie w końcu fake wirusy panujące na świecie już powinny obudzić jednego z drugim ;)

ocenił(a) film na 2
easyman333

po trzech piwach tak cię potargało. Milenialsi powinni pić bezalkoholowe.

ocenił(a) film na 3
easyman333

Dokładmie . Połowa polskiego rządu to reptilianie. Trzeba tylko pod odpowiednim kontem patrzeć na ekran telewizora (koniecznie plazmy) wtedy widać jak im się oczy rozjeżdżają, bo jak gekony potrafią patrzeć w różne strony.

ocenił(a) film na 6
lornemalwo

Z tymi reptilianami to bym nie przesadzał. Trzeba odfiltrowywać wszystkie informacje jakie się widzi. Jednak pewne "teorie spiskowe" do niedawna jeszcze uznawane za kompletnie niemożliwe i tylko godne politowania teraz się sprawdzają. Spójrzy na przykład Kanady i tych nieszczęsnych szczepień. Masz dobrowolną możliwość przyjęcia preparatu, ALE jak go postanowisz nie przyjąć to nie będziesz mógł robić tego, tego i tamtego. Czyli w słowniku nazywało by się to szantażem.
Nikt tego oczywiście po imieniu nie nazywa bo by źle wyglądało.
I teraz kiedy wprowadzono przymus przyjęcia preparatu (którego oficjalne testy skończą się w 2023) ludzie się buntują. W odwecie za podjęcie niewłaściwej według rządu decyzji protestanci są odcinani od swoich kont bankowych a co za tym idzie pieniędzy. Kolejne zagrożenie z posiadania wyłącznie cyfrowej waluty (do którego dąży m. in. Polska) to brak niezależności. W każdej chwili mogą Cię przyblokować. Bez powodu albo np zasłonić się problemami technicznymi. Mogą? Mogą. Bo kto im zabroni?

A jak ludzie zaczęli wpłacać pieniądze na pomoc takim protestującym to zapowiedziano ściganie takich osób za "współfinansowanie terroryzmu".

Gdyby mi ktoś coś takiego powiedział ze 3 lata temu i zapewniał, że tak się zdarzy to bym też go bez zastanowienia nazwał świrem. Może poza kwestią braku gotówki i zależności od banku. Jednak cała reszta? By brzmiała jak jakiś scenariusz do anty-utopijnego filmu.

ocenił(a) film na 3
easyman333

Przeczytałem do zwały. Była:)

ocenił(a) film na 6
lornemalwo

Film miał naprawdę zadatki na dobrą sensację s-f. Są i obcy, są i strzelaniny, skoki w czasie, nawet znalazł się miejsce na traumy rodzinne.

Początek był super! Mamy weteranów z Wietnamu, weteranów z Iraku, wojnę, obcych, wybuchy, strzelania, naloty dywanowe i wszystkie radosne cechy, które cieszą widza amerykańskiej papki :-) Mi się podobało - trzymało się kupy i były karabiny.

Potem robiło się mocno niebezpiecznie. Wysyłanie na wojnę cywili, którzy mają trafić w wir walki, zupełnie nie wiedząc z kim walczyć i nie umiejąc nawet obsłużyć broni? Hę?

A potem już było coraz gorzej. Wszystko okazuje się nic nie warte, bo co od dziesiątków lat rozwiązują sztaby naukowców rozwiązują przypadkowe osoby nawet nie zamykając za sobą drzwi. Wszystkie te naukowe bełkoty i wyższe akcje okazują się nic nie znaczące, skoro wystarczy większa garść C4. A gdy kul zabraknie to zawsze najlepiej ponapirzać się z obcym w walce wręcz. I nic nie robi tak dobrze jak porządna, soczysta eksplozja 3D.

Typowy film do piątkowego piwka - wystarczy w mózgu wyłączyć układy logiki, rozumienia i szukania sensu a szkody nie wyrobi. W kategorii "amerykański odmóżdżacz o przygodach i wybuchach": mocne 6/10.

ocenił(a) film na 3
zmechu

Oglądałem przy piwku i wk...ł mnie niemiłosiernie.

ocenił(a) film na 6
tumbo66

a mówiłem mózg wyłączyć? :-) I pamiętaj: jak masz piekielnie trudny naukowy problem do rozwiązania, ni nie pytaj się naukowców w ośrodkach naukowych, bo oni nic nie wiedzą. Największą wiedzę całej Ziemi ma nastolatek w gimnazjum, który wiedzę czerpie z jutuba i TV :-)

ocenił(a) film na 7
zmechu

Dałeś 8 "Nobody", a tutaj narzekasz na brak logiki? Przecież tam końcowa strzelanina była gorsza niż ten cały film.

Tutaj wysłali ostatnią grupę bez przeszkolenia, bo nie było czasu. A tak to mieli 7 dni szkolenia i na pewno nauczyliby się strzelać.
Naloty pokazały, że wybuch wystarczy, ale trzeba by zbombardować cały świat, dlatego c4 wystarczyło.

ocenił(a) film na 6
Szymon_258

Oj, ale "Nobody" był zrobiony z jajem i praktycznie od razu wiadomo było, że jest hecą.

A wszystko tutaj było na poważnie - i atak w przyszłości, i walki, i szukanie trucizny itp. Więc totalnie durne było, gdy musimy ratować świat i na walkę wysyłamy ludzi bez przygotowania i bez wyposażenia. No naprawdę najlepiej do ratowania świata wysłać kogoś, kto został oderwany siłą od biurka, dać mu karabin który będzie trzymał po raz pierwszy w ręku i nawet nie będzie umiał go obsłużyć i użyć skomplikowanych i limitowanych technologii aby walczył z kosmitami, o których nic nie wie. Toż to nawet nie jest mięso armatnie...

Zbombardować cały świat? A po co? Naukowcy przez lata nie mogli rozgryźć skąd się wzięli kosmici, a zrobił to nastolatek zapytany w ławce. Grupka przypadkowych ludzi znalazła siedlisko, wybrała się tam, dotarła i zrobiła porządek. Naprawdę cały świat nad tym główkował a dało się to załatwić w 24h?

No i sama idea eksterminacji. Okazało się że poszukiwania trucizny (wieloletnie i na poziomie hi-tech!) są psu na budę, bo zamiast caćkać się w jakieś strzykawki wystarczy rozwalić kosmitę z C4. Spodziewam się, ze zamiast tej trucizny byle kwas siarkowy by wystarczył.

No i oczywiście o losie świata decyduje kto ma silniejsze pięści, bo nie ma to jak walka wręcz z kosmitą.

ocenił(a) film na 7
zmechu

Film Sci-Fi z założenia nie bierze się na poważnie.

Tylko ta jedna grupa była nieprzygotowana, reszta grup, która była wysyłana przez rok miała tygodniowe szkolenie. Tak samo mówili czemu powoływali cywilów, a nie wysyłali wojskowych. Wyposażenie mieli normalne do zabijania.

Jeśli naukowcy odkryliby od razu skąd się wzięli kosmici to o czym byłby film? Cały film powstał dzięki temu, że dopiero na końcu dowiedzieli się skąd są. Z tym dzieciakiem można przypisać do filmów Sci-Fi, bo to właśnie jest nierealne.

Gdyby nie trucizna to jak chciałbyś załatwić obcych w miastach i terenach otwartych jak nie bombardując? Każdego przyczepić c4 nie dałoby rady. Dla tych z przyszłości trucizna była jedynym ratunkiem, który zdobyli za późno dla siebie.

Końcówka i tak bardziej realistyczna niż w Nobody :D
Oceń ten film ze względu na akcję, a nie logikę naukową, bo każdy film o podróżach w czasie ma jakieś luki.

ocenił(a) film na 6
Szymon_258

S-F zawsze będzie nierealne, a jak już pojawia się wątek podróży w czasie to wiadomo że będzie się można czepiać do woli :-)

Dla mnie jednak jest zasadnicza różnica między czepialstwem a głupotą. Mógłbym się czepiać że niewłaściwą broń wzięto, że tunel czasowy śmiesznie wyglądał, że w TV pokazywali perturbacje polityczne - ale to byłoby tylko czepianie.

Natomiast największy ból wywołała we mnie bezbrzeżna głupota. Mamy zagrożenie całej planety w przyszłości, więc potrzebujemy wsparcia militarnego. Wydawało mi się, że dobrze wysłać jakichś debeściaków - a co my wysyłamy? Ludzi w białych kołnierzykach, dajemy im broń (której nie potrafią nawet obsłużyć) i wysyłamy niewiadomogdzie. Oczywiście nie mówiąc nic, oprócz "macie walczyć!". I taka ekipa bez ochrony, mająca broń której nie potrafi obsłużyć, nie potrafiąca nawet zwolnić bezpiecznika i wymienić magazynka, trafiająca od razu na pole walki, bez dowódców, bez znajomości przeciwnika, bez znajomości strategii i zachowania się - oni mają walczyć z kosmitami? Jak ktoś bez totalnego przygotowania ma być wartościowym żołnierzem, skoro potykają się o własne nogi? Mamy jakieś probówki do zdobycia - bardzo cenne i unikalne. Kogo wysyłamy? Fachowców do walki w mieście, doskonale zorganizowanych i dowodzonych, czy grupę cywili która nie za bardzo wie o co chodzi, bez dowódcy, bez wsparcia, bez wiedzy i bez umiejętności? To tak jakby na finały mistrzostw świata w szachach wytypować panią Jadwigę, kucharkę z przedszkola ze wsi Stara Dolna tylko dlatego, że akurat złapał ją kontroler w autobusie za brak ważnego biletu.

Ta trucizna to była śmieszna. I co, mieli podchodzić do każdego kosmity i aplikować mu strzykawkę? A może maczać w niej kule i strzelać tym z karabinków? Naprawdę nikt przez 25 lat nie pokusił się o analizę, skąd się kosmici w ogóle wzięli - a trudność problemu była na poziomie szkoły podstawowej? Zawsze raczej się szuka rozwiązania problemu przez analizę źródła problemu, a nie objawów. I ileś-tam lat cała Ziemia walczy, robi bazy, wysyła wojsko a na końcu się okazuje że nastolatek wie lepiej. I zamiast bawić się próbówkami to wystarczy widowiskowo wysadzić w powietrze jeden punkt który da się znaleźć bez większego wysiłku za pierwszym razem, wykorzystując tylko kompas.

Sęk w tym, że oceniam to jako film akcji :-) Ale w akcji też musi być sens, jakaś identyfikacja z bohaterami, jakaś walka, jakaś motywacja i cel - a tu mamy tylko bezsensowną bieganinę i wszystko się kończy w stylu "OK, wiemy że to nie ma sensu, więc na koniec trzeba to wysadzić lub zbombardować".

ocenił(a) film na 7
zmechu

Trzecie raz napisałeś to samo, chociaż już Ci odpowiedziałem... W filmie było to wytłumaczone, może obejrzyj jeszcze raz.

W filmie powiedzieli, że tylko część wojskowych spełniała warunki do wysłania i dlatego powołali cywilów. Czepiasz się braku wyszkolenia grupy, ale mówili, że to była jedyna grupa bez przeszkolenia, bo zaatakowano ważny obiekt i musieli ich wysłać.

Truciznę można zrobić jako nabój, obecnie usypia się tak zwierzęta. Nikt się nie pokusił o analizę, bo by nie powstał film! To tak jakbyś się dziwił czemu w filmie główny aktor nie zginął na początku...

Większość filmów akcji ma taką końcówkę - główny bohater w strzelaninie ratuje wszystkich :)

ocenił(a) film na 6
Szymon_258

Ależ jak to rozumiem :-) Ale w dalszym ciągu jest dla mnie totalnie niepojęte, jak do skomplikowanej akcji wojskowej do ochrony super-cennych materiałów plus walki z potworami z kosmosu można wysłać grupę totalnie nieprzygotowanych cywili którzy nawet broni odbezpieczyć nie umieją. - i liczyć że się uda.

Totalnie bez sensu jest sama akcja - bo ludzie "z przyszłości" potrzebowali nie żołnierzy ale zwyczajnego mięsa armatniego. Tak, skoro armia w przyszłości nie dała sobie rady, skoro wysłani żołnierze z teraźniejszości nie dają sobie rady, to wysłanie do walki cywili na pewno będzie pomocne.

Oczywiście wszystko jest po to, by pokazać efekty 3D, rozwałkę w mieście, naloty bombowe, działka prujące do kosmitów, wybuchy i naparzankę na pięści - ale szkoda że za tym wszystkim nikt nie pokusił się o przynajmniej trochę sensu. I zamiast fajnego i efektownego s-f mamy głupi film z efektami 3D.

ocenił(a) film na 5
lornemalwo

FF9 przy tym to jest film dokumentalny. Rozbrat z logiką w tym filmie jest absolutny. Jedna totalnie rzecz mnie dobija - będzie spoiler, więc jak ktoś nie oglądał, to niech nie czyta dalej.

Wjeżdżają ci ludzie z przyszłości i proszą by setkami tysięcy wysyłać ludzi na rzeź, no i pełna zgoda - starzy, grubi i totalnie zieloni w obsłudze broni idą walczyć, dawno nic takiego durnego nie widziałem, nawet mundurów im nie dali. Ale najśmieszniejsze było dla mnie to, że finalnie wystarczyło usiąść, zastanowić się chwilę, pojechać na wycieczkę do Rosji, znaleźć statek i wysadzić statek. Wysyłanie ludzi na rzeź w przyszłość nie miało sensu, szukanie tej toksyny nie miało sensu. Wystarczyło chwilę pomyśleć, a bądź co bądź, mieli na myślenie ponad 25 lat! Nikt ich nie gonił. Nikt nie pomyślał ani chwili nad tym scenariuszem.

Do tego te efekty specjalne, zamieć na koniec to totalna żenada w "Coś" wyglądało to lepiej. W ogóle wszystko komputerem robione, to w sumie w Starship Troopers to więcej radochy miało, bo tam wszędzie zielona krew tryskała, były ucinane kończyny u ludzi i o wiele ładniej to wyglądało.

Ogólnie podczas seansu myślałem, że o ile fajniej by było oglądać właśnie "Starship Troopers" lub "Na skraju jutra" - ten film do pięt im nie doskakuje, strasznie generyczny i durny blockbuster. Trochę tak jak "Jurassic World" obie części, tylko tam były przynajmniej dinozaury z którymi można było się zżyć, a tutaj nie ma niczego, straszna wydmuszka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones