Zastanawia mnie dlaczego twórcy nie ukazali żadnych emocji córki nad zamordowanym przez zwierzęta ojcem, a nad malpą którą znała zaledwie dzień czy dwa, wielce ją to poruszyło...
Wirus wywoływał u zainfekowanych otępienie i stopniowe upośledzenie funkcji mózgu. Nova mogła po prostu stracić pamięć, dlatego tak obojętnie odebrała śmierć ojca, bo mógł się jej wtedy już wydawać obcym człowiekiem. Aha, i to nie było morderstwo, tylko obrona konieczna :-)
to nie ta sama nova...tam akcja dzieje się w 40 wieku to niemożliwe żeby tyle przeżyła
jeśli uznamy, że w pierwszym filmie ich trochę poniosło z tym dryfowaniem w kosmosie to może być TA Nova ;) I osobiście takie wytłumaczenie by mnie satysfakcjonowało, motyw, że oni 20 wieków latali zahibernowani w jedynce to spora przesada, mam wrażenie że dość chakarterystyczna dla ludzi myślących o przyszłości 50 lat temu :D
W Wojnie syn Cezara to Cornelius i on także jest jednym z głównych bohaterów oryginalnej Planety małp, więc to ta sama Nova.
Myślę, że to jest tylko nawiązanie jako gratka dla fanów, wg mnie to nie jest TA Nova
To jest ta Nova i ten Cornelius. Myślę że zbyt mocno akcentowane były ich imiona. Wątek 40 wieku jest łatwy do przeskoczenia w ew remake'u. Swoją drogą film słaby.
To nie ta sama Nova.
W oryginale małpy nie wiedziały, że ludzie kiedykolwiek były inteligentnymi stworzeniami, a nie dalo by się tego zapomnieć po zaledwie 20 latach.
Mnie tez ten wątek z dziewczyną trochę nie kaman. I kilka innych scen też - chwilami brakło tam sensu. Zwłaszcza, gdy Nova spokojnie biegała sobie po bazie i mimo, ze światła reflektorów chwilami na nia padały, żaden strażnik jej nie zauważył. W tak dobrze strzeżonej bazie... Hmm...
No ale kiedy widzę tyle zachwytów tym - co prawda niezłym - filmem, to nawet nie będę zaczynał wątku na ten temat. Po co ludziom psuć dobrą zabawę.
W tym obozie to było trochę tych nie logicznych scen.
- to co napisałeś o dziewczynce
- małpy wiadomo co robią (nie chcę spojlerować), ale strażnicy i tak nic nie zauważają
- w sumie małpy jadą na koniach po plaży śledząc żołnierzy, a oni tego nie widzą, choć jest czysta przestrzeń i nie zbyt duża odległość
Mogli te sceny trochę inaczej zrobić, bo aż głupio patrzeć :)
Ale ja mam tylko jedno pytanie. Skąd wiadomo, że typek był ojcem małej? - Nigdzie tego nie ma powiedzianego tym bardziej pokazanego. Zresztą odniosłem wrażenie, jakby to była taka "drużynka" złożona 10 minut temu by uciec od pułkownika, nawet krew z nosa taka jakby świeża była. Koleś równie dobrze mógł wziąć ją w opiekę bo obiecał matce że się zajmie czy coś.