Arcydzieło to nie jest, ale pokazuje w jaki sposób geniusze próbowali osiągnąć sukces poprzez wdrożenie swoich wynalazków. Nie zawsze było fair, nie zawsze uczciwie, czasami - jakby to powiedziała młodzież - "goście szli po bandzie". Wszystko w imię rozwoju ludzkości, ale też pieniędzy. Szkód mi tylko Tesli - tak wybitny umysł, a tak niedoceniony za życia i tak oszukiwany. Na szczęście Jego nazwisko na zawsze zapisało się w historii ludzkości. Warto zobaczyć!