Co to za ahistoryczna papka, gdzie Japonia, a gdzie Indianie?
jacy indianie?? polecam wikipedie tam masz caly opis tej historii . ... to tajwan ..
No Indianie. Normalni, goli tacy jak zawsze, jak w tym, no, Ostatnim Mohikaninie. I tak samo pokrzykują nawet. Ja wiem, że do Ameryki Wikingowie dopłynęli już gdzieś tak w IX, czy X wieku, ale żeby Japończycy??? Chociaż z drugiej strony, mieli bliżej niż Wikingowie.
jasne, jasne... kolego :) rzeczywiście goli indianie... a Japończycy, to wielki naród... nie umniejszaj im... :P uhaha...
pozdrawiam :)
Wikingowie nigdy nie dotarli do Ameryki, to byla mistyfikacja z tym niby znalezionym drakkarem. A z tymi indianami to dales niezla plame
ooo ludzie pewnie masz 12lat czy coś koło tego dlatego wypisujesz takie brednie... eh ta europejska wybrakowana edukacja
Hhehehehehehhehehehhehehehhehehhehehehehhehehehehehheheh... to mnie Panie ubawiłeś. Hehhehehehheheh...
A w zasadzie "czymze". A co do senda, nie widze nic zabawnego w tym, ze ostatnimi czasy przeinacza sie historie produkujac ahistoryczne filmy fabularne. No bo jaka to zgodnosc z historia, gdy widze Indian i Japonczykow w jednym miejscu????
odsyłam do książek historycznych, bądź wiki, mi ci Indianie wyglądali na filipińczyków, ale pomyliłem się o jedną wyspę, bo to TAJWAN. najlepiej przed głoszeniem profesorskich mów pseudohistorycznych trochę zapoznać się z tematem- jak np. o czym jest film.
jeszcze filmu nie oglądałem ale mi coś podchodzą pod słowiańskie korzenie, może to nawet Polacy, nie, na pewno to Polacy! To muszą być Polacy! "Poles. Poles Everywhere!" jak rzekł kiedyś Buzz Astral.
Dziadol mylisz się to byli tajwańczycy ale ci japońce to nie japońce tylko mongołowie. Wszem i wobec wiadomo że mongołowie w dawnych czasach hodowali konie nietypowe. Otóż byli oni mistrzami hodowli koni stepowych ale apogeum hodowli przypadło na wiek XIX gdzie to wyhodowali wodne konie w celach kolonizacyjnych!!!
A tak panowie, i to właśnie byli mongołowie którzy przypłynęli na swych rumakach i skolonizowali Tajwan!!!!!!!!!!
Dokonał tego wielki chan Ein Zsamuk Udaizd!!!!!
Nie wiem co wam się w tym filmie podoba, ja tam się niczego szczególnego nie dopatrzyłem w nim. Od poczatku do końca tylko się mordują i nic więcej, Film się strasznie długo ciągnie co można by było skrócić do 1,5 godziny. Jak dla mnie ocena to 4.
Ich wódz przypomina mi osob ę szkolącą przyszłych bojówkarzy Al-Kaidy. A sam film trochę Avatar. Najlepszy by ł młody "machin gunner", który z zamkniętymi oczami trafiłby pzelatującego komara w jajka :) Film na raz.