PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=720565}

Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia

Teenage Mutant Ninja Turtles: Out of the Shadows
5,8 23 573
oceny
5,8 10 1 23573
3,1 7
ocen krytyków
Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia
powrót do forum filmu Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia

Tylko dubbing

ocenił(a) film na 8

Chciałem pójść na ten film do kina, ale niestety muszę zrezygnować, ponieważ United International Pictures postanowił wypuścić film tylko z dubbingiem. Nie będę nabijał kasy komuś kto nie szanuje widza, ani nie będę promował naszych rodzimych chałturników, którzy nie potrafią nawet emocji w dubbingu okazać, tylko czytają kwestie jak lektor.
Nie chce United International Pictures moich pieniędzy, to ich nie dostanie. Dzięki takim ruchom dystrybutora nie dziwię się, że szerzy się piractwo.

ocenił(a) film na 5
Shadow_5

You're goddamn right

DooM07

Dokładnie zresztą dubbing tylko i wyłącznie w bajkach

Shadow_5

dubbing w filmie:D Nigdy tego nie rozumiałem.

Shadow_5

O, ja cie, pewnie zbankrutują bez twoich pieniędzy...

ocenił(a) film na 8
eltoro10000

Biorąc pod uwagę, że film w Polsce zarobił trochę ponad 800 tyś zł, z czego wynika że zobaczyło go tylko jakieś 37 tyś ludzi, to raczej na nim za bardzo nie zarobili. Bo zakup dużej ilości kopii + wykonanie dubbingu + zapłata aktorom dubbingującym + marketing, wyniosło raczej trochę więcej niż 800 tyś, więc UiP jest w plecy i to znacznie.
Dla lepszego porównania, w Polsce więcej zarobiły:
128 metrów strachu
Facet na miarę
Zakładnik z Wall Street
10 Cloverfield Lane
I żaden z nich nie miał dubbingu, więc zarobił :)

Shadow_5

Może po prostu były lepsze, a nie z powodu dubbingu.
Ja sam nie cierpię dubbingu, ale w Polsce dubbinguje się chyba wszystkie filmy dla dzieci, dlaczego więc nie mieli zdubbingować i tego.

ocenił(a) film na 8
eltoro10000

Tylko zawsze jest wybór, dubbing albo napisy. Z wyjątkiem animacji. Tutaj nie było wyboru. Był tylko dubbing.
Nie sądzę, że były lepsze. Poza tym 99% filmów wyświetlanych w 3D zarabiają u nas ponad 1 mln zł. Filmy które wymieniłem były tylko w 2D, a i tak zarobiły więcej niż żółwie.
Sam osobiście nie mam nic do dubbingu, tak samo jak do 3D, ale pod warunkiem, że napisy i 2D są także dostepne.

Shadow_5

A ja odwrotnie. Nie cierpię dubbingu, ale nie sądzę, by tu akurat zawinił. Bajeczka jest po prostu słaba. W USA wpływy ledwo przekroczyły połowę budżetu i chyba nie z powodu dubbingu...;-)

ocenił(a) film na 8
eltoro10000

Czy ja wiem czy był słaby. Na pewno był bliższy animowanej wersji, którą ja pamiętam niż część pierwsza.
Winą było to, że do niewłaściwego filmu dano brak wyboru napisy/dubbing i pozostawiono widzów tylko z tą drugą opcją.
Dla porównania:
BFG, ogólnie film to klapa po całości, ledwo przekroczył koszty produkcji. W Polsce zarobił 6,105,174PLN
Alicja, po drugiej stronie lustra, też szału nie było, ale w Polsce zarobił 7,675,102PLN
Mój przyjaciel smok, ogólnie nie przekroczył 100 mil $, a w Polsce 2,979,832PLN
Rekiny wojny, tak sobie komedyjka, która nawet na razie 50 mln $ nie przekroczyła, w Polsce 1,857,858PLN
Noc oczyszczenia: Czas wyboru, typowy film dla amerykanów i ludzi lubiących zabijanie się bez powodu (czyli widownia mocno ograniczona), 1,104,263PLN

Więc jak widać, światowe porażki, które czasami nawet nie zwracają kosztów produkcji, zarabiają u nas milionowe kwoty.
A żeby jeszcze lepiej pokazać, że to wina dubbingu, to pierwsza część zarobiła u nas, bez dubbingu, 2,723,289PLN, a walczyło w kinach z takimi hitami jak, Strażniczy Galaktyki, Transformers 4, Jak wytresować smoka 2, Lucy, Samoloty 2, czy Dzwoneczek i Piraci.

ocenił(a) film na 8
Shadow_5

Po co wymyślasz takie bzdury? Klapa finansowa tego filmu na całym świecie akurat z dubbingiem ma najmniej wspólnego. A sam film w wersji z napisami był wyświetlany chociażby w kinie nowe horyzonty we Wrocławiu.

Ja film obejrzałem w domu i to tylko dla tego, że niczego ciekawego nie było do oglądania ale po pierwszej części w ogóle mnie ten tytuł nie interesował - i pewnie mało kogo zainteresował. Liczyłem na przyjemny film przypominający pierwszą część transformers, a wyszedł nijaki film naszpikowany efektami. Druga część o wiele lepsza, ale trochę jednak za późno.

Co do samego Dubbingu / Napisów przecież w internecie dostępne są sondaże z których jasno wynika że 'napisy' są najmniej lubianą formą tłumaczenia filmów.

W bajkach takich jak żółwie ninja obowiązkowy dubbing oczywiście na plus, ale nie powiem 2 razy w tygodniu, w weekend mogli by wyświetlać wersję z napisami dla osób które nie słyszą, lub takich jak Ty - na pewno wiele by to nie kosztowało.

ocenił(a) film na 8
Artemisek

Ciekawe, bo sam dystrybutor potwierdził, że w Polsce będzie tylko z dubbingiem. Jakby był dostępny chociaż jeden seans z napisami to bym poszedł. A mam w swoim mieście i sąsiednich łącznie 6 kin.

Pokaż mi taki sondaż, bo z tego co czytam, to w filmach aktorskich dubbing jest na ostatnim miejscu, zaraz po lektorze.
Dubbing może się sprawdza w filmach animowanych, ale jeżeli widzisz aktora, wiesz jak brzmi jego głos, a tu nagle słyszysz głos np. Adamczyka, to już jest to nienaturalne i źle się odbiera. Poza tym, powiedzmy sobie szczerze, Polski dubbing w filmach aktorskich jest kiepski, a fantazja osób odpowiedzialnych za teksty jest olbrzymia, wystarczy zobaczyć, co zrobili w Batman v Superman.

I tu się mylisz, wypuszczenie kopii z napisami do wyświetlenie 2 razy w tygodniu nie opłacało by się dystrybutorowi, ponieważ są to dodatkowo zamawiane kopie filmu od oficjalnego dystrybutora, do tego dochodzi nakładanie napisów na taśmę.

ocenił(a) film na 8
Shadow_5

W kinach studyjnych z reguły nie wyświetla się filmów z dubbingiem(nieraz są 2 wersje w drodze wyjątku), a Żółwie tam leciały. Tutaj mowa o szerokiej dystrybucji, a nie unikatowych przypadkach. Niektóre kina wyświetlają wersje oryginalne filmów i jakoś nikt nie ma z tym problemów.

Co do dalszej części - no to chyba z tego co sobie czytasz na filmwebie, gdzie głównie przebywają ludzie młodzi i zaznajomieni z angielskim. Polacy to nie sami filmwebowicze, ale też przeciętny niedzielny widz, babcie i dzieci. Napisy z tego co pamiętam wybierało 8% a lektora 60 i ja na pewno nie będę tego 3 raz szukać tylko dla tego że masz problem z byciem w mniejszości i wypisujesz jakieś bzdety klapie finansowej związanej rzekomo z dubbingiem.
Po za tym nie bez powodu w polskiej telewizji wszystkie filmy od zawsze emitowane były w wersji z lektorem lub dubbingiem (jedyny wyjątek jaki widziałem to 10 lat temu upiór z opery, z napisami na tvn)

Na koniec tylko - nie, nie mylę się umowy to nie są jakieś stałe wartości typu '1 kopia xxx$', jeżeli wyświetlanie wersji z napisami by się opłaciło i obie strony mogły by na tym zarobić to dystrybutor nie robił by żadnych problemów w końcu liczą się $.

Do tego niem ile w tym prawdy, ale ponoć przygotowanie całej wersji filmu z napisami to koszt równy nagraniu 5 minut dubbingu.

ocenił(a) film na 8
Artemisek

Mała poprawka bo mi się trochę pomieszało, w NH leciała pierwsza część, nie druga wiec całkiem możliwe, że jest tak jak mówisz xD

ocenił(a) film na 7
Shadow_5

Tak prawdę mówiąc - czemu aż tak czepiacie się dubbingu? Jeśli aż tak na serio mega cię boli owy dubbing to zrób tak - kup bilet do kina, nie idź na niego, ściągnij film z neta w angielskiej wersji językowej, dowal napisy i masz to czego oczekujesz...

Mi dubbing nie przeszkadza, umiem przymknąć na to oko, z racji iż jest to zagraniczny film. Oceniaj sam film, a nie dubbing.
"Dubbing może się sprawdza w filmach animowanych, ale jeżeli widzisz aktora, wiesz jak brzmi jego głos, a tu nagle słyszysz głos np. Adamczyka, to już jest to nienaturalne i źle się odbiera. " - dlaczego? Ja tak tego nie odbieram. Czy jeśli dany aktor modeluje swój głos pod film to też będzie to źle odebrane? W końcu to nie jest jego normalny głos :) .

"I tu się mylisz, wypuszczenie kopii z napisami do wyświetlenie 2 razy w tygodniu nie opłacało by się dystrybutorowi, ponieważ są to dodatkowo zamawiane kopie filmu od oficjalnego dystrybutora, do tego dochodzi nakładanie napisów na taśmę. " - może ja się nie znam, ale tak serio, epoka taśm chyba już daaaaawno odeszła w zapomnienie. Dziś to zwyczajne projektory połączone z kompem. Co za problem w tło puścić drugą ścieżkę dźwiękową i nałożyć napisy? Skoro nawet durna telewizja DVB-T to potrafi (dla niektórych filmów) to kino by nie potrafiło? No proszę cię :)

rafik54321

Zapłacić za bilet do kina i oglądać film w domu... genialne... Nie wiem co trzeba mieć w głowie by na to wpaść... Nie broń dubbingu na siłę, jeśli nawet sensownego argumentu nie masz ku temu... Dubbing w Polsce to porażka po całości! O tyle, o ile dubbingowanie animowanych filmów wychodzi raczej dobrze(czasem bezbłędnie np. Shrek), to jednak dubbingowanie filmów polskim aktorom nie wychodzi, do tego trzeba dodać, że główną winę ponoszą ci, którzy piszą im teksty. To właśnie ci ostatni są odpowiedzialni za to, że polscy widzowie nie są w stanie zrozumieć połowy tego, o czym mowa... Świetnymi przykładami są tu filmy z uniwersum MCU, gdzie polski dubbing brzmi, jakby czterolatek próbował opowiedzieć historię zasłyszaną u dorosłych. Postaci, które są naukowcami/agentami/lekarzami, itp itd mówią językiem potocznym i spłyconym. Nie wiem czy wynika to z ignorancji względem filmu(ktoś uznaje, że to filmy dla dzieci), czy z ignorancji wobec widzów(ktoś ewidentnie uważa, że widz jest za głupi by zrozumieć mowę, jaką posługują się ludzie inteligentni). Ponadto jednak obserwowanie aktorów podczas rozmów i słuchanie zupełnie czego innego jest po prostu dziwne. Polscy spece od dubbingu na siłę chcą dopasować tekst do angielskiej mowy, dopasować akcenty, sylaby itp. i to jest spory błąd bo spłycają wszystko za co się biorą...

ocenił(a) film na 7
Mel_Dragon

Tu na filmwebie stwierdzam jedno - każdy jest znafca i wielki kjytyk . Tak, hejtować łatwo, ale jeśli na serio chcesz robić uzasadniony hejt to weź zrób to co ktoś, tylko zrób to lepiej i wtedy krytykuj. Może sam nagrasz sensowny dubbing do jakieś filmu? Skoro każdy się nie zna. Mi dubbing nie przeszkadza... W np harrym potterze nawet nie pasuje mi oryginalna ścieżka dźwiękowa :) .

Shadow_5

Masz rację powinien być wybór. Ja też wolę filmy z napisami. Co do dubbingu to jakoś w polskich filmach efekt jest mierny, bajki natomiast są dobrze dubbingowane.

ocenił(a) film na 5
Shadow_5

Najlepsze żółwie to te z 1990. Świetny klimat. 7,5/10
Sequel z 1991 już był gorszy 6/10
Natomiast remake z 2014 i kontynuacja remaku z 2016 to taka komputerowa sieczka.
Sporo odstają od oryginału, ale co się dziwić jak 99% remaków i sequeli jest gorsze od
pierwowzoru, jeśli ten jest udanym filmem. Moim zdaniem żołwie z 2014 i 2016 nie zasługują na więcej niż 5.

Kino rozrywkowe z ostatnich lat odstaje od tego tego typu kina z lat 80' czy 90'
Jest przeważnie zbyt komputerowe i cukierkowe, niedopracowane, nudne, mało oryginalne.
Najśmieszniejsze, że nawet wizualnie jest gorsze np:
Predator 1987 ma lepsze efekty niż Predators 2010
Terminator 2 1991 lepsze od Terminator Genisys 2015
Obcy 2 1986 lepsze od Prometeusz 2012
Jurajski park 1993 nie przegrywa z Jurajski świat z 2015
Władca pierścieni 2001-2003 lepsze od Hobbit 2012-2014

To świadczy o lenistwie twórców, a właściwie o niskich wymaganiach ludzi,
że twórcy widzą, że to się sprzedaje dobrze i nie muszą się w ogóle wysilać tylko robić filmy na kompie.

To samo z grami. Najlepsze są z lat 1985-2005. Oryginalne, klimatyczne, miodne i trudne.
A potem wszystko zaczęli robić na jedno kopyto, uproszczone do granic możliwości.
Dzisiejszy gracz nie dałby rady przejść gier z C-64 czy Amigi z lat 1985-1995.
Odbiłby się jak od ściany od gier z Pc z lat 1992-2004.
Wystarczy kazać mu przejść takie gry i stękałby, że za trudne:
Another world 1992
Doom 1993
Flashback 1994
Duke NUkem 3d 1996
Quake 1996
Resident evil 1996
Tomb raider 1996
Tomb raider 2 1997
Blood 1997
Tomb raider 3 1998
Unreal 1998
Half life 1998
Thief 1998
Baldur's gate 1998
Plancespape Torment 1999
Tomb raider 4 1999
System Shock 2 1999
Soul Reaver 1999
Drakan 1999
Shadow man 1999
Nocturne 1999
Baldur's gate 2 2000
Clive Barker's Undying 2001
Alone in the dark-koniec koszmaru 2001
Gothic 2001
Gothic 2 2002
TES-Morrowind 2002
Half life 2 2004
Czy mnóstwo przygodówek z zagadkami z lat 90'
I tym podobne gry.
Czasem zdarza się, że coś jest bardziej wymagające Demon Souls czy Dark souls 1.
Ale brakuje w grach myślenia. Widać to po tym jak brakuje przygodówek z zagadkami w tych czasach czy
jak zmieniały się na co raz prostsze gry rpg różnego rodzaju.
Baldur's gate > Dragon age
Daggerfall i Morrowind > Skyrim
Gothic 1 i 2 > Gothic 3 i Riseny
Brak takich rpg jak Elvira, Ishar. Znaczniki na mapie jak dojść do miejsca , którego szukamy :):):)

Seria Tomb raider co nowy restart to bardziej upraszczana.
Gdzie szukanie przedmiotów, eksplorowanie dużego terenu jak w starych częściach i wymagana zręczność i dobre oko.

Seria Resident evil po pierwszych częściach z przygodówek survival horror później upraszczane i zmienione w gry akcji.
Prawdziwe Residenty to przecież:
Resident evil 1 1996
Resident evil 2 1998
Resident evil 3 1999
Resident evil code veronica 2000
Resident evil 2002 remake 1
Resident evil 0 2002 prequel

Od 4 części zmieniono serię na grę akcji i to wyszło na złe serii. Zrezygnowano z horroru i
gry już nie są przygodówkami z szukaniem przedmiotów, a grami w których chodzi tylko o strzelanie.
4 część broniła się jeszcze scenerią i ponurą atmosferą. 5 i 6 część to jakaś katastrofa.
W przypadku Resident evil revelations 2013 i Resident evil revelations 2 2015 próbowano połaczyć to co było w starych residentach i nowych, ale to już nie to samo.
Jestem ciekaw 7 części, którą zapowiadają jako powrót do korzeni i ma być horrorem.

returner

Siema :D Tak sobie przeglądałem komentarze do żółwi z ciekawości bardziej, bo do remaków mam raczej uraz ^^ No i muszę się odnieść do Twojego komentarza.
Pamiętaj, że na wszystko co patrzymy widzimy pryzmatem własnych doświadczeń i oczekiwań. Jeśli już coś widzieliśmy raz to drugi raz ten sam motyw widząc możemy pomyśleć "o już to gdzieś było" albo "mało oryginalne", lipa jest wtedy kiedy widzimy coś po raz n-ty i już danym motywem rzygamy. (Mnie najbardziej odrzuca jak widzę gdy czarny charakter ewentualnie czarny charakter + jego banda, zabijają pozytywną postać i trwa to jakąś minutę/dwie przy akompaniamencie jakiejś ch*jowej pseudoepickiej muzyczki i rechotu zabójcy a nieco później czarny charakter zostaje zabity w 0,5 sekundy przez bohatera przy już epickiej muzyce, przykład - śmierć Boromira). Jeśli chodzi o oczekiwania to faktycznie nastawiamy się na coś lepszego a pomysłów na ciekawe motywy twórcy mają co raz mniej. Przez to powstają takie Ojce Chrzestne 2 itd. Gorzej jak pierwsza część jest już gniotem jak np z paranormal inactivity Rzadko ale jednak powstają dwójeczki lepsze od jedyneczki, przychodzi mi w tym momencie na myśl jedynie Zombie SS ^^
Na koniec wszystko zostaje pomnożone lub podzielone przez GUST i voila mamy albo film który nam się podobał albo nie.
Na korzyść współczesnych filmów/gier wpływa grafika a konkretnie mniejsze koszty jej wykonania, jednak starzy wyjadacze wychowani na pixelozie nie dają sobie zamydlić oczu ładnymi bajerami i bezlitośnie wychwytują niespójności fabuły czy inny bullshit. Scenarzyści są coraz mniej doceniani natomiast graficy coraz bardziej... Wystarczy spojrzeć na serial Breaking Bad gdzie mało zainwestowano w efekty specjalne natomiast robotę (bynajmniej nie krecią) zrobiła grupka dobrych zawodników - scenarzystów i reżyserów. Efekt kto oglądał to zna.

Zasadniczo z grami się zgadzam, jednak myślę, że najlepsze powstawały w czasach 91-02. To chyba dlatego, że taki ubisoft czy inny electronic arts dostrzegli czy raczej odczuli zastrzyk olbrzymiej gotówki z robienia gier dla dzieciaków/opóźnionych/naiwnych/niewybrednych i skorych do kupowania ze względu na markę gdzie oni sobie odcinają kupony i lecą po najmniejszej linii oporu. Po 2002 to warto grać tylko w gry ocenione jako najlepsze, w takie średniaczki nie warto, no chyba, że mało widzieliśmy :D A zagadki w grach to raczej wspomnienie, ale nadal można je spotkać głównie w grach niezależnych, indie (niestety) sprowadza się to najczęściej do "escape room"^^

O poziomie intelektualnym konsumentów świadczy wysoka ocena Dragon Age Inkwizycja... Gdybym był jednym z twórców to bym musiał popełnić seppuku...

Dlatego polecam stajnie Paradox , tamte ziomeczki robią gry dla wyjadaczy, takie jak genialny Pillars of Eternity (następca Baldura z jednym tylko poważnym mankamentem) a ich strategie po prostu palce lizać, nie jakieś tam Tycony :)

PS. Blood 1997 to była moja ulubiona strzelanka która najprawdopodobniej zryła mi beret:)

Jabolak

Zgadzam się chyba z większością tego co napisał Jabolak, łącznie z pozytywną oceną pillarsów... Jednak muszę wtrącić swoje 3 grosze.
Jeśli chodzi o filmy, a dokładniej o remaki, to trzeba pamiętać, że taki Jurrasic Park w swoich czasach był czymś absolutnie nowym(nie licząc japońca w gumowym stroju gada, biegającego po makiecie Tokio), Jurrasic World nie miał prawa zaprezentować nic tak innowacyjnego poruszając taką samą tematykę, jak jego poprzednik. Oryginał konkurował z gorszymi filmami(odnoszę się tylko do efektów) natomiast remake konkuruje z filmami z zdecydowanie wyższej półki FXowej. innymi słowy ocena danego filmu jest zależna od innych filmów z jego "epoki"...

Co się zaś tyczy gier... Niestety większości klasyków sprzed 10-30lat dzisiejsza młodzież by nie zrozumiała. Z każdym późniejszym rocznikiem obniża się próg intelektualny, co niestety ma miejsce nie tylko w świecie gier, ale także w edukacji... Wszystko się upraszcza, by widz/gracz/uczeń nie musiał się wysilać zanadto...

ocenił(a) film na 7
Shadow_5

Nawet nie wiesz jak naszukałem się wersji zagranicznej... a jak już znalazłem to niestety transfer strony sprawił, ze sobie podarowałem i obejrzałem dubbing i nawet nie wiesz jak jestem zły....
JAK JA K***WA NIENAWIDZĘ DUBBINGÓW! Lektora jeszcze przeboleje, bo słychać oryginalne głosy aktorów, emocje... Ale nie ma NIC lepszego niż napisy... a nawet ich brak.
Na cholerę ktoś wymyślił dubbing to ja nie wiem, rozumiem do jakichś kreskówek gdie postacie sa narysowane... ALE NIE DO FILMU! A chyba najbardziej przeszkadzał mi głos Megan i Amell... brzmiały jak........... ............ ............... .......... .................................................. by mieli oboje uja w buzi-.-

ocenił(a) film na 3
Shadow_5

MArudzcie, ze bajki dla dzieci sa dubbingowane a wyobrazcie sobie jakie ja mam pieklo we Wloszech. Tu WSZYSTKO jest dubbingowane. Programy telewizyjne, filmy, seriale, programy o otylosci, wszystkooooo.....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones