Daję 6/10 za ogólny wyraz, za pomysł (choć niespecjalnie odkrywczy) i realizację. Fajne zdjęcia, nieźle się oglądało wiec mniej dać nie wypada, ale muszę przyznać, że głupota głównych bohaterek jest w tym filmie jeszcze bardziej rażąca niż zazwyczaj w tego typu filmach - gdyby scenarzyści nie przegieli z tym, to byłoby może ciut więcej ode mnie:)
co do tego, że mówisz 6/10 za "pomysł" to chciałam tylko powiedzieć, że film nawiązuje do prawdziwej historii. oczywiście nie wiadomo jak to naprawdę wyglądało, ale faktycznie, znaleziono w australii ledwie żywego chłopaka i to była jego wersja wydarzeń.