Nic niewnoszacy do kinematografii.Jesli ktos chce stracic 1:30 min.to polecam.
Nigdzie w swoim komentarzu nie napisałem-"beznadzieja".A propo dlaczego daje filmowi 5/10 a z drugiej strony niepolecam?A co ma piernik do wiatraka?Ja oceniam filmy bardzo skrupulatnie(od rezyserii po montaz),a film ten kilka plusów miał,jednak jako całośc wypada słabo.
Film jakich wiele? - ja mam dokladnie inne odczucia. Fakt, film nic nie wnosi, nie takie jest cel tego gatunku. Horror ma przerazac, trzymac w napieciu i tu autorom tego fimu udalo sie to znakomicie. Dodatkowo sposob podania mi bardzo odpowiada, malo tu kiczowatych scen jak to w horrorach przewaznie bywa. Gra aktorska calkiem, calkiem i ta pewnego rodzaju 'autenycznosc' bohaterow, ukazana w dosc dlugim wstepie, dosc jest nietypowa jak na horror. Dawno nie widzialem tak dobrego filmu w tym gatunku, ktorego wiekszosc filmow bardziej frustruje glupotą niz przeraza.
Uwazam,że moja ocena jest adekwatna do obejrzanego filmu z gatunku-THRILLER.Dziwni mnie troche,ze porównujesz film do obrazów filmowych z innego gatunku.(horror).Pozdrawiam.
Mozesz samozwanczo wbic ten film w gatunek thriller, jednak zarowno jak i producenci tak jak i najwieksze swiatowe bazy filmowe (imdb, filmweb) podaja informacje ze to jednak horror. Ja im wierze bo jak mowi sama wikipedia, 'celem filmowego horroru jest wywołanie u widza klimatu grozy, niepokoju lub obrzydzenia i szoku' i ten film dokladnie takim jest.Pozdrawiam
ps: ja nie czepiam sie oceny, chce tylko podkreslic ze ten film nie jest filmem jakich wiele, a jednym z niewielu ktore mozne ogladac bez zazenowania tym co i w jaki sposob sie w nim przedstawia.
Nie sugerowałem ze czepiasz sie oceny.Skoro uwazasz,ze to film dosyc wyjatkowy to ok.Niestety ja widziałem wiele juz tego typu produkcji wiec mam inne zdanie.Tylko niepytaj o tytuły.Pozdrawiam
Niestety film nie trzymał mnie w napięciu, nudził wręcz. Główni bohaterowie tak irytowali, że w sumie cieszyłam się, że zginą. Autentyczność to fakt, brak kiczu też. Nigdy nie było mi dane znaleźć się w takiej sytuacji, ale sam fakt, że nie dobiły oszołomionego zabójcy a zaczęły zwiewać od razu dyskwalifikuje produkcję :) Bo ciężko mi uwierzyć, że można być tak bezmyślnym. Ja rozumiem stresik, niecodzienna sytuacja, ale bez przesady. Chciała go zabić, nie wiem czy nabojów zabrakło, to zamiast rozwalić mu łeb tryknęła go ze trzy razy w plecy. Chyba były świadome , że się obudzi i nawet jeśli one by uciekły zostwaiły by swojego kumpla na pastwę losu.