Film byłby lepszy , gdyby nie zbyt długa pierwsza "połowa" filmu, bo na masakre zostaje raptem coś ok. 25 minut. Mimo to jest wart obejrzenia. Bohaterowie to (jak to często w nowych horrorach bywa) młodzi ludzie , ale przynajmniej da sie ich polubić. Dziewczyny to nie malowane lalki, które latają i wrzeszczą , albo z rozhisteryzowanych idiotek przemieniają się w prawdziwe bohaterki, tylko normalne osoby z krwi i kości , tak samo jak koleś - żaden psudo-playboy, dslatego przynajmniej ja zyskałem ich sympatie i kiedy byli w niebezpieczeństwie na serio przejmowałem sie ich losem. Można poczuć to "odcięcie" od świata , bycia zdanym tylko na siebie wśród australijskiego pustkowia (fajne zdjęcia). Jest bezkompromisowo SPOJLER Mi główną bohaterką wydawała się jedna z dziewczyn , a jako pierwsza zginęła i w jak okrytnu sposób , czego sie nie spodziewałem KONIEC SPOJLERA realistyczne cierpienie może niektórym zaginać psyche. Jednak jak już ktoś zauważył momentami zachowanie bohaterek w sutyacjach zagrożenie jest troche dziwne. Poza tym wspomniany przezez mnie nieco zbyt długi rozwój akcji. Krótko mówiąc bardzo nieszablonowy jak na ostatanie lata horror (m.in. zakończenie) w którym łatwo mozna się wczuć w sytuacje bohaterów - można powiedzieć taka Teksańska Masakra dla ubogich choć Wolf creekowi do niej daleko można poczuć cień klimatu z dzieła Hopera.
Polecam - warto
P.S. SPOJLER Jak to mogło być na faktach skoro przeżył tylko koleś , który nie mógł mieć zielonego pojęcia o losach dziewczyn będąc w grocie???