PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=170036}
5,9 13 tys. ocen
5,9 10 1 12659
6,9 14 krytyków
Wolf Creek
powrót do forum filmu Wolf Creek

Najlepszy od czasów The Texas Chainsaw Massacre. Rewelacyjne zdjęcia i ścieżka dźwiękowa. Kapitalna scena pogoni na autostradzie. Duża dbałość o szczegóły. Film ponury i bardzo brutalny, zrobiony z sercem dla gatunku. Realistyczny. To przykład, że nie liczy się, czy schemat jest oklepany czy nie; można bowiem zrobić świetny film na bazie popularnego szablonu. Przy Wolf Creek najlepiej widać, jak marnymi pozycjami są The Hills Have Eyes (oryg. i remake) czy słabiutkie Frontiere(s).

ocenił(a) film na 9
Daniel84

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>8/10<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<< Z dużym potencjałem nawet na wyższą notę w przyszłości.

ocenił(a) film na 6
Daniel84

hmmm, nie bardzo moge sie z tobą zgodzić. The Texas Chainsaw Massacre bije Wolf Creek na głowe. Akcja jest nudna i mozola, długo trzeba było czekać aż coś sie zacznie dziać. Z wielkim entuzjazmem siadałem do tego filmu, a tu klapa. A jeśli chodzi o The Hills Have Eyes to też uważam iż jest wiele lepszy od Wolf Creek. Jeśli chodzi klimat, to wręcz nie ma prawa równać się do Teksańskiej gdyż klimat ma niepowtarzalny, wręcz niezastąpiony, ponieważ na nim szło sie niezle wystraszyć, i na prawde budził groze. Więc uważam, że Wolf Creek jest filmem średnim... pozdrawiam ;-)

ocenił(a) film na 9
jupiter_3

Właśnie chciałem podwyższyć ocenę temu filmowi do 9/10. Przy okazji polemika:

The Texas Chainsaw Massacre jest rzeczywiście lepsze od Wolf Creek, ale nie powiedziałbym, że bije WF na głowę. Mimo identycznego schematu (jakże często eksploatowanego) piękny i wizualnie porywający WF ma zupełnie inny klimat, niż przaśny i ziejący brutalnym chłodem TCM. Również często drażnią mnie długie wstępy w filmach grozy, ale akurat WF jest pod tym względem wręcz wzorowy (pokazuje, że można zrobić udaną przygrywkę na pół filmu i nie zanudzić widza). Jednocześnie gra aktorska w australijskiej produkcji jest jednak odrobinę lepsza, nić w obrazie Hoopera (co nie dziwi, biorąc pod uwagę, kogo Amerykanin zaangażował do gry w filmie). McLean ma już dwa bardzo udane filmy na swoim koncie a Hooper (moim zdaniem) nigdy później już nie nakręcił nic dobrego (za to dużo chłamu).

Pozdrawiam.

Daniel84

Mi też się podobał bo trzymał w napięciu. Dużo akcji. Dory film 9/10