Film na podstawie prawdziwych wydarzen (co wydaje sie niezwykle wazne po obejrzeniu calosci).
Chlopak z Sidney i jego dwie przyjaciolki z Anglii wybieraja sie na road-trip po australijskich bezdrozach. Bo jakims czasie niedalego wielkiego krateru psuje im sie samochod (podejrzewaja ze to moze sprawka ufo ;)
Pewien starszy mezczyzna oferuje im pomoc i naprawe samochodu, nie majac innego wyjscia mlodzi sie zgadzaja i ruszaja z nim do piekla.
Bardzo dobry niezalezny pelnometrazowy debiut Grega McLeana z Australii, przywodzacy na mysl amerykanskie kino exploitation lat 70tych.
Film mial premiere na Festiwalu Sundance.
Mocne brutalne kino, na pewno nie dla wrazliwego widza.