Kogo dzisiaj obchodziłby film o studenckim teatrzyku. A wtedy można było, i to tak że się ogląda z zapartym tchem. Ale przede wszystkim popis aktorstwa. Aktorzy grali aktorów amatorów i trzeba przyznać, że zagrali ich jak najwyższej klasy zawodowcy. Polskie kino w najwyższej formie.