6,6 196 tys. ocen
6,6 10 1 196162
5,5 47 krytyków
World War Z
powrót do forum filmu World War Z

Do głowy przychodzą mi na razie tylko 2 rażące błędy, resztę pominę albo wy dorzućcie :-)

1. Helikoptery latające nad murami w Jerozolimie, strefa bezpieczeństwa odgrodzona, ludzie się
cieszą śpiewają (Kto w ogóle im dał mikrofon? Ja bym była tak spanikowana, że siedziałabym w
chałupie na du.pie i czekała, aż sytuacja się unormuje i nawet samo wojsko powinno ich do tego
przymusić, alby zachowali spokój itp), ale do meritum: czy te latające śmigłowce nie mogły na
zakażonych zrzucić ognia albo granatów?? Tylko latali sobie beztrosko wokół muru, a gdy
nadeszło prawdziwe zagrożenie, to klapki na oczy i biedni rozkojarzeni chłopcy nic nie
zauważyli.... Rozbroiło mnie to. A najlepsza była drabina z Zombiaków, jak na trupy, to dosyć
inteligentni byli!
2. Wesoła brygada ruszająca po wirusy i bakterie. Ok. Drugie skrzydło, w którym pracowało 80
osób, a w pierwszym ile? Pięcioro? Dobra to nieistotne. Strategiem nie jestem, ale skoro
bohaterowie odkryli, że Szwędaczy przyciąga hałas, to dlaczego, wpakowali się w sam środek
gniazda, zamiast iść z drugiej strony (nie wierzę, że było tylko jedno wejście) i odciągnąć ich
hałasem?? Włączyć radio albo w jakiś inny sposób wywołać hałas, by osłonić sobie przejście?
Szczerze powiem, że na początku myślałam, że tak zrobią, że odciągną ich uwagę i wejdą do
laboratorium, a jak zobaczyłam, że weszli sobie na luzaku do stada Zombie, to szczęka mi
opadła.
Możliwe, że był już poruszany ten temat, ale naprawdę mnie, to zdumiewa i musiałam napisać
osobny post.

ocenił(a) film na 8

Mi się wydawało że w tym mieście ggdzie był ośrodek nie było zombie. Samochody stały normalnie na podjazdach, nie było widać śladów demolki...
Więc mogli np podstawić pod tym drugim skrzydłem samochód (koło bramy był jeden) i włączyć tam np radio.
Albo jeszcze prościej. W drugim skrzydłem były telefony, które działały (zakładam że było ich więcej niż tylko w pomieszczeniu z patogenami). Mogli nimi dzwonić żeby odciągnąć jak najdalej od pomireszczenia z wirusami. Livestream mieli z kamer, więc by wszystko kontrolowali ;)

użytkownik usunięty
Daroo_3

Faktycznie, mogli podjechać autem odpalić silnik, radio itp, jest tyle możliwości na które sama bym nie wpadła. Mogli ich tak zakołować, że bez problemu by przeszli do laboratorium.

ocenił(a) film na 8

ale wtedy zabrakłoby bohaterskiego rodzielenia się, dramatycznej decyzji o wzięciu randomowego patogenu i wyciskającego napisu TELL MY FAMILY I LOVE THEM.
:P

użytkownik usunięty
Daroo_3

Dokładnie chodziło o bohaterski czyn! Tak bo rodzina by nie wiedziała... Ten tekst był najgłupszy jaki mogli w tamtym momencie zacytować. Spodziewałam się czegoś innego, typu "puść 2 sygnały jak wezmę dobrą fiolkę" ;p

ocenił(a) film na 8

Albo poruszyć kamerą w prawo/lewo ;)

użytkownik usunięty
Daroo_3

No właśnie, jeśli byłoby to możliwe, to oczywiście. Było tyle możliwości.
A Brad uwięziony w laboratorium, mógł np się schować, tamci odciągnęliby uwagę zombiaka za pomocą telefonu i by odszedł, zapomniał i główny bohater mógłby spokojnie wyjść. Bo podejrzewam, że owe stwory zbyt inteligentne nie były.

ocenił(a) film na 8

Może nie mieli dostępu do tej kamery,żeby nią poruszać, a tylko podgląd - sam system monitorujący - 2 ekrany i przyciski podglądowe na różne kamery.
Co do samochodu - jeśli drzwi do budynku były pozamykane, lub nie było z nich bezpośredniego wyjścia na zewnątrz to dźwięk samochodu by ich nie zwabił i zgubili by jego źródło w korytarzach. Wyobraźcie sobie, że jesteście w 6 piętrowym bloku i słyszycie alarm samochodu - w mieszkaniu jesteście w stanie powiedzieć z której strony dobiega, ale jak wyjdziecie na klatkę to już go nie słychać i nie da się dość po prostej do źródła dzwięku - bo są zakręty, drzwi itd.

Nie zmienia to jednak faktu, że w takim ośrodku musi być radiowęzeł i mogli zwyczajnie z głośników puścić jakiś komunikat - wtedy zombiaki skupiły by się przy głośnikach w różnych pomieszczeniach.

użytkownik usunięty
fated86

Ogólnie chodzi mi o to by jakoś zwabiono je dźwiękiem, auto, telefon, alarm, to tylko przykłady. Przecież to nie był przedpotopowy budynek, tylko bardzo nowoczesny i z tego co wiem jednopiętrowy. Co alarmów w budynku też nie mieli?? Zresztą producenci mieli masę możliwości do wykorzystania, bo to był ich film.

ocenił(a) film na 8

z jakimś dźwiękiem się absolutnie zgadzam.
ja oglądając pomyślałam o radiowęźle - jakiś system ogłaszania dla całego budynku.

ocenił(a) film na 8
Daroo_3

Dokładnie :D Gdy oglądałem film i Brad Pitt patrzył w kamerę monitoringu, to aż mnie korciło, żeby krzyknąć: "Zamachajcie tą kamerą dając mu znać, czy bierze właściwe choróbsko" :)

piotrus810801

tez tak miałam heheh

ocenił(a) film na 8

Pomyślałem o tym samym ;] .

ocenił(a) film na 8

Pomyślałem o tym samym ;] .

ocenił(a) film na 6
gostek133

pomyślałem o tym samym

ocenił(a) film na 10
spokolokoluzispontan

Pomyślałem o tym samym ;] .

wikingss

Pomyślałem o tym samym.

ocenił(a) film na 7

Nawet jakby żołnierze na śmigłowcach strzelali cały rok i tak nie wybiliby tych zombiaków, tylko marnowanie amunicji. Co do mikrofonu się zgadzam, chociaż śmigłowce też wydawały sporo hałasu, wiec tez powinny przyciągnąć ich uwagę. Odnośnie 2 to piszesz jakbyś ty postąpiła, no ale nie każdy musi na taki pomysł wpaść, oni mieli inny pomysł, który wyszedł jak wyszedł i tyle, więc tego bym się nie czepiał (Poza tym SeloD dał dobry argument).

użytkownik usunięty
donalt21

Ale nikt nie mówi o strzelaniu do Zombiaków z karabinu, bo byłoby to coś w stylu szukania igły w sianie... Ale jakby zrzucali na nich np napalm, albo jakieś inne bomby zapalające, to Zombiaki nie biegaliby tuż za płotem. Mogliby też wymyślić jakąś strefę przejściową, może nie od razu, ale w planach czy budowie by nie zaszkodziła... A zwiększyłoby to bezpieczeństwo odgrodzonych ludzi.
Co do 2, tak owszem, ale jakby włączyli radio czy uderzali w rury czy szyb wentylacyjny, to nie zwabiliby całego miasta, a tym bardziej, że ośrodek był nieco oddalony. Chodziło mi głównie o odwrócenie uwagi i utorowania bezpiecznej drogi, przy zachowaniu środków ostrożności.

ocenił(a) film na 8

Ja muszę przyznać że bawiłem się dobrze pomimo rażących gdzieniegdzie błędów, a co zaś się ich tyczy, to zwróciła moją uwagę scena w chłodni, mianowicie gdy Brad Pitt zauważył kamerę i napisał na kartce "powiedzcie mojej rodzinie że ich kocham", w momencie gdy zauważył kamerę pomyślałem że to co pisze na kartce to wiadomość w stylu 'ruszcie kamerą jeżeli pokażę dobrą fiolkę', a tu zonk. No ale musiało być bardziej dramatycznie. ;]

ocenił(a) film na 8
milosnik kapusty

A i tak mi jeszcze przyszło do głowy, że bardzo fajnym akcentem odnośnie przemycania części rozwiązania, tych fajnych ujęć gdy główny bohater zwraca na coś szczególną uwagę, był starszy mężczyzna siedzący z butelką alkoholu w alejce, którego zombiaki omijały i fakt że nie zastosowano tam owego ujęcia, ale pozostawiono tę sprytnie zakamuflowaną komizmem wskazówkę dla samego widza. No, to tyle ode mnie.

użytkownik usunięty
milosnik kapusty

W tej chłodni, też podobnie pomyślałam! Że np "puśćcie sygnał na telefon jeśli wezmę właściwą bakterię", albo nie mogli odciągać tego szczękającego zębami zombiaka, właśnie dzwoniąc tym telefonem? Swoją drogą strasznie inteligentny był ten zombie, bo ani nie walił w szybę ani nic... Czekał sobie grzecznie :-)

ocenił(a) film na 6

tez myslalam o tym telefonie wtedy ;)

ocenił(a) film na 8

Nie zgadzam się kompletnie co do punktu nr 2. 80 zarażonych osób było zamknięte w drugim skrzydle, żeby ich odciąć od świata zewnętrznego... W pobliskim miasteczku nie latały zombie, a ludzie z przestrachem wyglądali z okien. Zarażenie naukowców wynikało jedynie z głupoty jednego z nich, ale teren okoliczny wyglądał raczej spokojnie. Gdyby chcieli użyć jakiegoś innego wyjścia, np od zewnątrz, byłaby jakaś szansa że zombie się wydostaną i będą dalej siały spustoszenie. Myślę, że w tym drugim, "zdrowym" skrzydle pracowało sporo osób, ale po tym co się stało część mogła odejść. Nie wiem czy chciałabym tam siedzieć, mając pod bokiem zagrożenie. Tyle ode mnie, uważam film za bardzo udany, mimo że byłam wcześniej sceptyczna;)

ocenił(a) film na 6
Angelic_Wings

Bardzo udany jak chociażby baaaardzo krótki okres inkubacji wirusa,parę sekund i ciach jestes zombiakiem,no proszę...

ocenił(a) film na 5
Angelic_Wings

Jak właściwie ten naukowiec się zaraził? Sam sobie przypadkiem wstrzyknął zakażoną krew? Przeoczyłam to, ale jeśli tak, to chyba ktoś powinien mu odebrać tytuł naukowy za skraje gapiostwo. I weź tu z takim pracuj w laboratorium WHO (:

MissMary

Podczas badania próbki z zakażoną krwią zranił się w rękę.

ocenił(a) film na 5
Kwiiik

Aaa, dzięki ;) Pamiętasz, czy miał rękawiczki?

MissMary

tak, miał. Dokładnie nie widać w jaki sposób się zranił (widzimy to w zdjęciach z kamery przemysłowej więc jakość mierna), ale ze złością ściąga rękawiczkę lateksową z ręki już po zranieniu. No a potem jest sama wiesz co :)

Wystarczyłoby 2 pacanów na murze, którzy by ostrzegli, że hordy walą, za to minus straszny, ale dałem 8, bo lubię zombi, s-f, bardzo mie się podobał motyw z tym, że totalnie nie myślą i skaczą nawet w przepaść ------------- za to 8, choć jak na taki budżet powinno być 6,66:)

[Spoiler]Mnie najbardziej zabolało w tym filmie to, że dopiero Brat Pitt był potrzebny do tego, aby odkryć w Jerozolimie, że Zombie nie atakują chorych. Pewnie powinni to wcześniej już wywnioskować, już w ciągu pierwszych dni ataku pandemii, gdyż zapewne nie atakowały szpitali. To tak biorę na chłopski rozum, bo w filmie niestety tym z nami się nie podzielili.

To oczywiście jeden błąd spośród dziesiątek w tym filmie - jednak ten ubódł mnie najbardziej.

użytkownik usunięty
wilczekstepowy

Ja na początku, pomyślałam, że Zombie nie atakują wychudzonych i wygłodzonych, choć nie wiedziałam jaki w tym sens? Dopiero później okazało się, że nie atakują śmiertelnie chorych. No właśnie, bo jakby to było inaczej, gdyby główny bohater nie wpadł na tak genialny pomysł!! :-D

ocenił(a) film na 7

No dokładnie! Też mnie to gniotło! Epidemia rozlała się po całym świecie i nikt nie zauważył, że ludzie chorzy np. na AIDS nie są atakowani.

ocenił(a) film na 3
ocenił(a) film na 3
koikoi

Czyli chorzy na AIDS albo inne konkretne chorubsko mogą sobie spokojnie chadzać po mieście, robić "zakupy" itd itp :)

ocenił(a) film na 8

ja na początku pomyślałam, że nie atakują łysych XD

użytkownik usunięty
acherrysunsetblossoms

a ja, że śmierdzących bezdomnych :-D

ocenił(a) film na 7

Człowiek w stanie bezpośredniego zagrożenia życia reaguje irracjonalnie, jedynie osoby wyjątkowe lub odpowiednio przeszkolone są w stanie myśleć logiczne w takiej sytuacji.

użytkownik usunięty
voitaco

Główny bohater był jednym z najlepiej wyszkolonych ludzi, z najniebezpieczniejszej i najbardziej zorganizowanej organizacji, więc podejrzewam, że miał różne szkolenia przygotowujące do ciężkich sytuacji. Chociażby takich jak: co zrobić w czasie buntu, więc zdolność logicznego myślenia u takich ludzi w trakcie stresu, nie powinna zanikać a wręcz działać podwójnie! No bo oni są po to by nas bronić, a nie zachowywać się jak dzieci zagubione we mgle.

ocenił(a) film na 7

Nie wspomniałem o "głównym bohaterze" :P

użytkownik usunięty
voitaco

A ja się odnoszę do filmu i chodzi mi o zachowanie głównego bohatera. Bo i tak wszyscy słuchali i robili to co on proponował i podejrzewam, że w kryzysowej sytuacji w jakiej znalazłaby się grupa osób wśród, której byłby żołnierz czy ktoś podobny rangą, również ludzie słuchaliby jego, bo podejrzewam, że jako człowiek wyszkolony wiedziałby co robić.
Zresztą tak jak zauważyłeś nie każdy w chwili stresu traci zdolność logicznego rozumowania, a niektórzy wręcz przeciwnie.

ocenił(a) film na 7

ogólnie film zły nie był, ale faktycznie to samo mnie rozwaliło, tu mur jak diabli, helikoptery dookoła krazą a nie wyłapały tego , że zombiaki wspinają się po sobie, mogli je ostrzelać czy coś, ale po co :D

i tez od razu myślałam, że pójdą dookoła, drugą stroną nie wiem dachem ale ee trzej muszkieterowie na 80 zombiaków bo można :)

ocenił(a) film na 7

według mnie niektore tak zwane "błędy fabularne" w filmach tego gatunku muszą istnieć, dlaczego? Dlatego, że efekt wspinających się po sobie zombiaków robił wrażenie ;P rozpierducha była zacna i o to w tym wszystkich chodzi! :) wiadomo, że w produkcjach tego typu będzie wiele naiwności, typu nieśmiertelny Brad Pitt umyka co chwilę przed tabunami zombie, dostaje się na pełen pokład samolotu po drabince, mimo, że w koło pożoga i każdy martwi się o siebie, żeby w końcu przeżyć awaryjne lądowanie na jakimś pagórku :) Niestety główni bohaterowie w filmach o Zombie zawsze będą dożywać sędziwych minut końcowych, chociaż nie ukrywam podobałoby mi się jeżeli Gerry zostałby zombiakiem już w połowie filmu :D no ale happy endy w apokaliptycznych filmach zawsze były są i będą:) Czy doczekamy się filmu, gdzie apokalipsa będzie faktycznie miała jakieś znaczenie? czy jesteśmy wiecznie skazani na ciągłe przetrwanie gatunku???

użytkownik usunięty

Mnie zastanawia czemu nie pokazali dziecięcych zombie.... Widać wirus atakował tylko dorosłych ;-)


Druga sprawa... po co agent CIA wyrywał sobie zęby? Przecież ten sposób by zadziałał, gdyby tak jak zrobili to Koreańczycy, zęby wyrwano większej grupie ludzi... uzbrojonych ludzi.

użytkownik usunięty

Właśnie nie przypominam sobie zombie-kids? W TWD były:]
A o tych zębach to kompletnie zapomniałam, chodzi Ci o tego co był uwięziony? No i co to miało na celu? Że nikogo by nie ugryzł tak?

użytkownik usunięty

No właśnie mnie to zastanawia, po co sobie wyrywał... Metoda wyrywania zębów działała, ale tylko w przypadku gdy wyrywano ogromnej liczbie ludzi, blokowało to rozprzestrzenianie choroby...
To że wyrwał sobie, a inni mieli -na dodatek gdy był więziony!- było czystą głupotą...

użytkownik usunięty

Hahaha :D Masz rację, że uwięziony, który wyrywał sobie sam zęby - istna głupota i bezsensowne działanie. Wiesz, może bał się tego że sam siebie pogryzie^^

użytkownik usunięty

Albo tu było jakieś głębsze przesłanie... Hmmm... Taaaaak...
xD

ocenił(a) film na 2

Wiem, że w prawie każdym filmie o zombiakach stałym motywem są głupie zachowania głównych bohaterów w stylu "chodźmy sprawdzić co tam jest", ale mimo wszystko w wwz poraziła mnie wychodząca momentami niefrasobliwość twórców, np. jak Brad Pit zostawił raz swoją siekierę blokując drzwi (czy nie pomyślał, że jeszcze się może przydać?) i łom zostawił na zewnątrz chłodni z bakteriami (po co?).

Poza tym w filmie było mnóstwo głupot typu:

1. wypadek samochodowy na początku filmu - raczej nikt by tego nie przeżył, a na pewno nie kierowca. tymczasem wszyscy zdrowi, a pitt tylko odrapany.
2. katastrofa lotnicza - pitt i laska przeżywają i nic im nie jest (jakim cudem?)
3. nic im niej jest, mimo że lasce kila godzin wcześniej ucięli rękę, a pitt ma w sumie wbity w brzuch jakiś kątownik.
4. nasza wesoła parka dotacza się z miejsca katastrofy do WHO pod same drzwi o własnych siłach. no i pitt pada oczywiście dopiero zaraz pod bramą.
5. zombiaki rozbijają się o ściany w biegu gdy jest jakieś zwężenie, ale jak wstrzykniesz sobie chorobę to idziesz środkiem korytarza ,a stado precyzyjnie cię omija.

Wiem, że to horror, ale nie był przecież zrobiony w konwencji typowej napie**alanki, gdzie takie cuda jak najbardziej są dozwolone.

No i świetny wątek z pacjentem zero, który nie został pociągnięty :/

Film okropny, ale polecam za to najnowszy odcinek south park gdzie ostro go wyśmiewają :)

użytkownik usunięty
vielka_stopa

Wiesz co zgadzam się z Tobą co do tych błędów, dokładnie: katastrofę przeżył Brad Pitt, bo kto by inny, Zombiaki precyzyjnie go omijają i ta siekiera i łom... Ale po prostu tych drobnych błędów było tak dużo, że o nich zapomniałam, ale jak się człowiek zastanowi albo drugi raz obejrzy, to są one rażące bardzo! No i moja ocena o 2 gwiazdki spadnie, po tej wnikliwej analizie.

użytkownik usunięty
vielka_stopa

W SP ładnie sparodiowali. Lecz bez przesady, film nie był taki zły... naprawdę miło się oglądało. Wśród gniotów jakie ostatnio produkuje się, to ten wypadł dobrze.