Ale dlaczego i po co, tego nie wie nikt.
Nie wiem jak oceniać ten film, bo
za horror- 3,
za sci-fi- 3,
za akcję- 4,
za film katastroficzny- 2
od siebie dodam komedię absurdów tu celująco 10/10, ubawiłam się przednio :D
razem daje średnią 4,4. Ale za wrazenia w sensie hahania sie w głos kiedy inni podskakiwali na fotelach, podciagam na 5/10
Mnie powoli drażni kwestia kwalifikacji filmu z zombie (mutacja genetyczna, bez ingerencji obcej cywilizacji) do gatunku SF.
Możesz mi wyjaśnić, dlaczego dałeś 3 punkty za si-fi?
Film jest klasyfikowany na stronie głównej jako:
Horror
Akcja
Sci-Fi
A ponieważ jestem wielką fanka SCI-FI a film z owym gatunkiem ma niewiele wspólnego, stąd trójeczka.
Witam fankę SF. Też jestem :) Fascynujący gatunek, pozdrawiam.
"jestem wielką fanka SCI-FI a film z owym gatunkiem ma niewiele wspólnego" - Sama przyznajesz, że niewiele.
"niewiele wspólnego" -Nic, byłoby dosadniejsze.
Oceniłaś kategorię SF: "za sci-fi- 3"
Ocena na 3 w tej kategorii wydała mi się nielogiczna. Ciekawa byłam jedynie dlaczego i za co ta wysoka trójka.
Bo jakby nie było sci-fi odnosi się stricte to fikcyjnej nauki. A fikcyjnej nauki trochę w tym filmie było, jakby nie było :D
No tak się tłumaczy Sci-Fi :) I tak ma być z założenia. A to, że gatunek Sci-Fi jest ponaczasowy, proroczy, prekursorski, ect, to trochę inna sprawa :) Chcesz pofilozofować ze mną o Sci-Fi, która z załozenia miała być Sci-Fi a stała się Sci- VMP (very much possible)? Jestem gotowa, tylko się nie posprzeczamy w tej kwestii, bo pewnie myślimy tak samo ;)
Nie dzieckuj mi tutaj babolu :D Dla mnie fikcyjna nauka, czy fikcja naukowa odnosi się do tego samego. Sciente fiction nie podlega dokładnemu tłumaczeniu bo oznacza to nic innego jak Nauka fikcja. Ale skoro wolisz to niech to będzie jak bogi przykazali- fantastyka naukowa. A teraz się poczepiaj a ja sobie pokuśtykam na mym postrzelonym kulasie jak najdalej od Ciebie. Uprzejmie proszę żebyś również odbiła ode mnie i szpinak na drogę.
Pierwsza sprawa... grzeczniej proszę się zwracać.
Druga - dziękuje za szpinak
Trzecia - wypocin na temat sf, którego nie czaisz nie czytam
Czwarta - az jestem w szoku ile trudu sobie zadałas by cos o mnie wiedziec
Niestety twoje resztki rozumu na więcej nie stać.
Dlatego z uwagi na twoje zdrowie nie wyjawie sekretu by główka cię nie rozbolała od nadmiaru informacji.
Musisz się postarać o bardziej inteligentną i błyskotliwą ripostę. Zagrywki jak powyższa nie robią na mnie wrażenia, każdy przeciętny troll przedstawia podobny poziom wypowiedzi. Trochę musisz popracować i bedzie prawie dobrze. Kiedy jeszcze dopracujesz elokwencje to będzie poprawnie. A póki co, zajmij sie gotowaniem szpinaku i pamietaj, zeby nie zagęszczać go mąką, bo stanie sie ohydny w smaku, czego ci jako smakoszowi tegoż, nie życzę.
Ciekawą masz kuchnie. Nie skomentuje. Szpinak z mąką... coż... różne ludzie mają gusta.
A ten stylek wypowiedzi powyżej jest bardzo słaby. Tak szczerze. Tak to wszystkie jak mowisz trole piszą. Powtarzasz ich? To mnie nie dziwi, że brak Ci weny twórczej.
Jeśli myślisz skarbenku ze masz sie za kogos na kim mialabym wrazenie robic to Cie rozczaruje bo dla mniej jestes mniej niż zero i niczym mnie nie zainteresowałaś bym miała nawet ochote
pisac cokowiek innego, co dla ciebie było by i tak nie do pojęcia.
Rozumiem, ze lubisz odbijanie piłeczki. Dobrze moge zrobic dobry uczynek i podopisuje ci, na twoje wypociny.
Niesmak. Poleciałaś tymi zdrobnieniami i słabym stylem i jeszcze do tego mało ciekawą formą wypowiedzi. Naprawdę sądziłam, że jesteś lepsza w te klocki ( inteligentne odbijanie piłeczki) ale ty naprawdę jesteś tandetna.
"bo dla mniej jestes mniej niż zero" to twoje słowa. Poleciałaś z inwektywami pierwsza. Jak dotąd to ja trzymam fason a Ty coraz bardziej się osmieszasz. Więc odpuść sobie tą tanią prowokację, bo zwyczajnie zaczyna mi być wstyd za ciebie.
Testy i rozum typowej pomponiary:)
To był cytat skarbie... nie załapałaś? Wiem, za trudne to było.
I na dodatek epitetów nie rozróżniasz... Tobie to wszystko trzeba powiedziec, bo tego nie czujesz?
Nazywanie inwektyw epitetami jest bardzo wygodne. Dodatkowo jest obecnie bardzo modnym i zarazem tandetnym wielce chwytem erystycznym, cechującym rozmówcę, któremu już brak argumentów więc chce sprowadzić dyskusje do poziomu dna konwersacyjnego. Więc pozwól ''skarbeńku", ze odmówię dalszej dysputy i pozwolę ci to dno osiągnać w samotności.
Coś widzę, "skarbeńku", że ten ścisk d**y to masz z samotności.
Bo komu innemu chciało by się tyle pierdół pisać naraz :)
Ale prznajmniej ja się mogłam dobrze pośmiać:) Bardzo dziękuje.
Widać,że jesteś nie tylko typową a rozkoszną pomponiarą... tak wierzysz w to co mówisz... jakie powaga. Makbet normalnie. Uważaj bo bedziesz zarać miec zjawy nocne XDD
PS. Słyszałaś o tautologii? Już wyjaśniam - to pleonazm.
Dopisz sobie do listy słów, które musisz poznać. Bo to że mówisz tak poważnie.. nie oznacza, że ma to sensXD
pozdrawiam skarbenku
buźka XD
Ludzie czasem myślą, że rzucą słowem "tautologia", "egzamplifikacja" , "cień semantyczny" albo "explicite" i będą uważani za erudytów we wszelkich naukach :) Możemy się "zabawić" w takie rzeczy, byłoby przyjemnie :P
Zabawa polega na tym, że Ty odpowiadasz na zadane przeze mnie 3 pytanka językowo-prawne i zadajesz kolejne trzy pytania. Jeśli odpowiesz źle albo milczysz przez tydzień, przegrywasz; to samo się tyczy mnie.
Wyłapywać przypadkowych ludzi w necie i rzucać terminami z logiki to sposób prowadzenia dyskusji dość nieelegancki. Przecież oczywiste, że pewnie z 90 % ludzi wie o retoryce, semantyce i syntaktyce tyle, że są.
Jeśli byś chciała się sprawdzić, byłoby miło :) Jeśli nie - też tragedii nie będzie, ale chociaż mogłabyś napisać, dlaczego tak zaczepiłaś userkę Treehouse, bo czytać takich kłótni nie idzie na forum publicznym
Pozdrawiam i życzę większej tolerancji dla innych poglądów i ludzi ;)
1) nie rzucam żadnymi słowami tylko są to normalne słowa w języku polskim
2) "bidulka" userka zaczepiła mnie a raczej zaatokowała w dość pomponiarski i denny sposób
pozdrawiam
Nie szkoda Ci czasu na frustratów? Czy to jakiś zadawniony konflikt? Dajesz się na to dno ściągnąć, ale nie wiem dlaczego...
Już musi się robić niegrzecznie? Po co pisać do dyskutanta "dziecko"? W tym momencie kończy się kulturalna dyskusja i nawet nie czytam dalej.
Serio? Już nie masz co dziś ze sobą zrobić?
Cel życiowy, wchrzaniac sie w nie swoje dyskusje?
Weż cos zrob dobrego w tym zyciu.
Pozdrawiam
Tak jest film klasyfikowany? Śmiać mi się chce jak czytam takie komentarze. Proszę dane z imdb Action | Drama | Horror http://www.imdb.com/title/tt0816711/?ref_=sr_1 lub z rotten Drama, Action & Adventure, Horror http://www.rottentomatoes.com/m/world-war-z/ . Jak można film oceniać na podstawie wypisanych przez innych użytkowników filmwebu gatunków - tak sam dodawałem swojego czasu takie informację, co? Najpierw poczytaj porządnie o produkcji, zapoznaj się z czym masz do czynienia, a potem pisz takie bzdurne komentarze. Ręce opadają widząc taką głupotę...
Poza tym jeśli mamy w filmie do czynienia z na przykład obcymi cywilizacjami, nową technologią, daleką przyszłością, lecz główną tematyką obrazu jest romans, to film dalej będziesz oceniał jako science-fiction, tylko dlatego, że posiada elementy tego gatunku? No proszę, ale miejmy trochę oleju w głowie...
Czytaj ze zrozumieniem film oglądała i niema pojęcia do jakiego gatunku należy bo to co zobaczyła woła o pomstę do nieba. Film to parodia dla gówniarzy niemająca nic wspólnego z gatunkami które to się podciąga pod tą produkcję , to jest miszmasz gatunków dlatego najlepszym określeniem jego gatunku jest kupa bądź też sraczka.
SF to "fikcja naukowa"
kto Ci wmówił że musi sie to wiązać z 'obcymi cywilizacjami' ?
że będzie coś "przyszłościowego", głownie technika bardziej rozwinięta i będą się działy rzeczy które normalnie w naszych czasach się nie dzieją
Terminator, Matrix, Dwanaście Małp, Incepcja, Donnie Darko, Moon, A.I. Sztuczna Inteligencja, Raport Mniejszości, Equilibrium, Gattaca, Metropolis - gdzie tu niby widzisz obce cywilizacje?
Nie widzę. I to mnie właśnie drażni.
Gatunek si-fi od razu kojarzy mi się z jednym, z „obcymi” ;).
SF – jest wyrażeniem tak ogólnym i dla większości podejrzewam, kojarzy się na szybkiego z jednym, kosmosem. Jeżeli nie, to wąsko myślę widocznie :)
Wiecie co? No denerwujące wg. mnie jest nadużywanie si-fi przy filmach. stąd też pytanie do treehause, za co 3 przy si-fi.
Samo wyrażenie si-fi jest szeroko rozumiane, stąd wciepuje się go dlatego do prawie każdej producji, gdzie coś innowacyjnego. Cel chyba też, żeby przyciągnąć szerszą publiczność, tu mam na myśli też miłośników obcych cywilizacji...
W odróżnieniu od was przemek79 i Carlitos. Ja zaś widząc Si-fi przy filmie, myślę w pierwszej kolejności o jednym = ufo. :)
Gatunek S-F nie ma w założeniu z obcymi wiele wspólnego. Są typowym elementem s-f, ale (tu pewnie się zdziwisz) w zdecydowanej większości wczesnego s-f (np Asimov się kłania).
Więc tłumaczenie, że S-F to obcy jest głupotą.
WWZ nie jest s-f w żaden sposób, więc pod tym względem akurat masz racje.
Asimov to rosyjski pisarz s-f, a jednocześnie jeden z pierwszych tworzących w tym gatunku. Obecnie uważany za jednego z ojców gatunku oraz jednego z najważniejszych twórców w nim. Swoją drogą jak naprawdę lubisz s-f przeczytaj jego serię "Fundacja". Lem czy Herbert składają się w porównaniu;)
no cóż......mam inne zdanie na temat tegofilmu......daje 9/10 właśnie wróciłem z kina........Dopracowane efekty specjalne, AKCJA i super agresywne i szybkie zombiaki...Dobrze dobrane dźwięki nieumarłych...Aż dreszcze czujesz na plecach...:) Polecam dla tych, którzy mają niskie ciśnienie......Z kolei dla tych, którzy mają słabe nerwy lepiej będzie jak obejrzą kolejny odcinek Mody na Sukces :] Ps. Zestresowałem się na własne życzenie :)
generalnie Mode na Sukces polecam dla wszystkich.....tam wiele sie dzieje.....(slyszalem od tych, ktorzy to ogladaja, ze akcja, fabula i rozkminy sa na iscie mistrzowskim levelu......Micheal Bay czy George Lucas nie sa w stanie zrobic czegos takiego......nawet przy olbrzymim nakladzie srodkow fiannsowych.... :) watek Brooke i Rigea (nie wiem jak sie pisze), ktorzy podczas ostanicjh 4000 odcinkow biora slub ze soba 21 razy na pewno zainteresuje wszystkich.....goraco polecam......
z drugiej jednak strony chce zapytac: jaki to film o zombie zasluguje na miano filmu wszech czasow wg was....to nie byl odgrzewany kotlet - film byl lekko upgradowany o nowe watki pomysly itp... pod wzgledem akcjii dorownuje "28 dni pozniej".......
...no chyba, ze jestescie krytykami filmowymi, ale takimi jednego rodzaju - czyli krytykujemy i wysmiewamy wszystko i wszystkich - taki jest nasz cel.....ALLELUJA!!!!
Za duzo jarasz. Najpierw w innym wątku piszesz, że ci co dreszczy nie mieli to z powodu znieczulicy, a teraz piszesz, że dreszcze są z powodu znieczulicy :D Ogarnij się pan :D
W pełni się zgadzam z wystawioną ocenę. Szczególnie w zakresie komedii absurdów...
Cała sala rżała w momentach mających trzymać w napięciu. Eh, zmarnowany czas:(
E tam zmarnowany :) Dobra komedia :) I gdyby film był w kategorii komedia dostałby ode mnie no, nawet 10/10:)