jak np: Rysio i Maciuś z Klanu, Kożuchowska, Mroczkowie, Cichopek. Przecież to taaaaaaaaaaaaaaaakie wielkie "Gwiazdy" według mediów.
Jakby ktoś nie zrozumiał to powyższy tekst jest ironią.
A film taki sobie niezły, można obejrzeć, zamiast durnowatych seriali-tasiemców.
Macie dziwny pogląd na aktorstwo. Co najmniej połowa współczesnych polskich aktorów to niedouczeni amatorzy. Nie sięgając do aktorów klasy światowej, porównajcie sobie przeciętny film szwedzki (typu "Wallander'), duński, norweski czy czeski, z solidnym aktorstwem, do polskiego!
Może i dobrze bo (jak dla mnie) film był nudny, jak zupa ogórkowa 4 dzień z rzędu, ewentualnie flaki z olejem.
W sumie dobrze więc, że nadano go o tak skandalicznej porze ( ale ta maniera jest, jak widzę u " naszej szanownej TVP " czymś najzupełniej normalnym )