Po co była ta ganianina w środku filmu za Smithem, gdy nie miał przy sobie tej kasety i nie wiedział o co chodzi. Głupawe to było i bez sensu. Wystarczyło inwiligować gościa i wkroczyć w odpowiednim momencie. Ale wiadomo, ma być efektownie, niekoniecznie z sensem. Chyba, że coś przeoczyłem?
Realistyczny,perfekcyjnie zrealizowany,ze świetnym aktorstwem. Smith przechodzi tu sam siebie,w dodatku sypie genialnymi tekstami. Wtórują mu jak zawsze znakomici Hackman i Voight. Temat inwigilacji wciąż na czasie! Super Kino.
na czasie, tylko strasznie naćkane wszystko - lata, biega, gada. Trudno śledzić, duży niepokój. Nie mam nic przeciwko kinu akcji, ale lubię jednak panować nad fabułą w głowie.
Jeden z niewielu filmów, w których moim zdaniem Smith gra naprawdę dobrze. Pasuje do swojej roli, trzyma poziom. Pozostałe jego kreacje w ogóle mi nie "podchodzą". W tym filmie grał naprawdę dobrze.