Zapewne gdyby takie były, to było by to większe świństwo niż jedzenie z Mcdonalda
no tak wiadomo ale ile trzeba było by ich jeść :D. ja cały czas jem batony itd a jestem chuda jak patyk xD
W McDonaldzie i innych restauracjach typu fast food do tego dodajmy brak ruch całe dnie spędzone przed komputerem/tv i sukces gwarantowany;) Ja również;)Mam to szczęscie,że nie mam skłonności do tycia;)
Raczej nie chodzi o przytycie w tłuszcz. Pewnie po tych batonach lepiej przyswaja się białko a tym samym mięśnie szybciej rosną.
Te batony miały za zadanie wzmacniać przyswajanie bialka do budowy mięsni, zawierają też dużo kreatyny.
Przyrost mięśni = większa waga.
Takie batony są dostępne w sklepach z suplementami dla sportowców i kulturystów. Jeden mały batonik zawiera z 500 kalorii. Nawet smaczne są ale bardzo drogie, ponad 10-20 złotych za sztukę.