Śmiałam się prawie bez przerwy, ale za moim śmiechem czaiła się jednak gorycz wynikająca z okropnego traktowania członków własnej rodziny, kobiet, hipokryzji, świętoszkowania, pochopnych i krzywdzących ocen. Film smakuje, jak beczka miodu z łyżką dziegciu. Życiowy, prawdziwy. Aktorsko wspaniały. Specyficzne poczucie humoru, może dość grube, ale tutaj na miejscu. Cudowne i skomplikowane, pełne grubiaństwa przekleństwa, z którymi tłumacz/ka poradzili sobie wspaniale. Zdecydowanie warto zobaczyć i docenić ten dystans, absurd i poczucie humoru.