Sam Raimi kpi z widza i tego, za co kochamy się bać - "Wrota do Piekieł" mają w sobie absolutnie wszystko - uroczą blondyneczkę za główną bohaterkę, pojawia się motyw klątwy rzucanej przez przesympatyczną staruszkę no i jest walka, co by ową klątwę zdjąć. Mocna 8'mka - polecam tym, którzy wiedzą kiedy reżyser puszcza do widza oczko. A jeśli ktoś inteligencją nie grzeszy... trudno - kolejnych części "Piły" nie zabraknie
"puszcza oczko" mówisz...chyba to na mnie nie działa, gdyż nie widzę w tym filmie nic godnego uwagi
R.I.P. w takim razie... Ale spoko - zacznij od oglądania "Gumisiów" i powolutku, bez pośpiechu bierz się za klasyki kina i tak dojdź do dzieła Raimi'ego - dasz rade ;D
"bez pośpiechu bierz się za klasyki kina i tak dojdź do dzieła Raimi'ego" - czytanie ze zrozumieniem się kłania kolego
Absolutnie... najlepsze w tym filmie to, że z jednej bańki jest spinka (horror itd.) a z drugiej widzisz, że reżyser śmieje się z Ciebie... A propos scen: Jak ta babcia chciała ją ugryźć bez szczęki hehe...
@comedy
już po twoim nicku widze że mózgu za bardzo nie wyśilasz
tylko te twoje ehm.. "komedie"
A propo gratuluje nowej posady dublera macka z klanu