Zakończenie niby bez happy endu ale z drugiej strony babsko ze wsi pcha się do bankowości i zamiast odpuścić starej cygance to chce pokazać władczość i odrzuca jej prośbę o odroczenie kredytu. Cyganka i tak jest chora niedożywiona bo umiera kilka dni później. Babsko z banku chcąc się uwolnić od kota zabija malutkiego kotka mimo że żadna cywilizacja nie składała ofiar z kotów - z kogutów, kurczaków, baranów, tak. Ale kto składa ofiarę z kota???? Leniwe babsko poszłoby do sklepu jak radził pan wróż i kurczaka poświęciło ale wzięła zwierzę domowe z domu. Dlatego dobrze że film się kończy jak się kończy, sprawiedliwość wzięła gore