Czemu większość filmów stylizowanych na lata 50,czy 60 musi być tak przeslodzona... ale przymknę na to oko w filmie tej ,,wagi". Szanuję twórców za wytworzone napięcie. Kłaniam sie nisko bo to ogromne wyzwanie w filmie o zawodach w maszynopisarstwie! To tak jakby zrobić emocjonujący film o krojeniu chleba. To co mnie potężnie irytowalo w tym filmie i co przyczyniło sie do tego ze filmu nie skończyłam oglądać, to przerysowana gra aktorska. Naprawdę, zero subtelnosci, którą ogromnie cenię w grze aktorskiej. Brakowalo jeszcze tylko napisow na ekranie w stylu ,, postać XYZ jest smutna". Z drugiej strony ,,,wspaniała" mógł z zalozenia nie tylko stylizowac sie na lata 50, ale przede wszystkim na filmy z tamtego okresu, chociaż nawet one (w wiekszosci przypadkow) ,mimo ze rażą infantylnoscia zachowują pełną klasy gre aktorską. No i stracona taśma na scene erotyczną. Film prosty w przekazie, dla malo wymagającego widza.