jako że film w Paryskich kinach już jest od kilku tygodni, a treilery i krytyki były w miare pozytywne,
to poszlam. No i jestem bardzo rozczarowana. Film pełen bardzo nijakich i stereotypowych scen
(typu: Rose wchodzi w nowej sukience do pokoju, w którym Louis siedzi na fotelu, Oczywiscie
Louis oniemialy mówi: Jestes...., na co ona odpowiada: śmieszna, wiem... odpowiedź Louis jest
oczywista, a noc się kończy gorąco). Ogólnie bardzo średniawy, a nawet beznadziejny i z
pewnością nie warty wyprawy do kina.
czuję że to zwykła prowokacja, ale cóż nie mogłam się oprzeć - myślę że chyba słonko tylko tę kwestię z filmu zrozumiałaś ;P i dlatego Ci się nie podobał :) - ja byłam wczoraj z koleżanką (też w Paryżu) i po prostu pękałyśmy ze śmiechu ;D..... pozdrawiam