niestety. i mówię to Ja- miłośniczka francuskego kina, Durisa i tych wszystkich francuskich perełek.
o niczym to (zawody w szysbkim pisaniu na maszunie?! wtf, co to za temat na film?! Nie ma humoru ani pointności, tylko Bejo na drugim planie właściwie, zresztą nikt nie ma co grać, a
leading laska potwornie wkurzająca i wygląda,j kaby jej kroś kubłem farby polał głowę - co to jest za kolor ohydny?