Od początku wiemy jak potoczy się fabuła(kto jest zły/dobry, kto przejdzie na ciemna/jasną stronę mocy). 
                
Ogólnoświatowa epidemia, dzieci pod kontrolą, jedyna odporna i główna postać beżowa, biali przeważnie źli, pozytywna biała kobieta, końcówka sugeruje NWO, biali zamknięci w gettach, reszta będzie się mnożyć, itp, itd ...
fajny film polecam, baza wojskowa nie padła gdyby żołnierze zbudowaliby normalnie ogrodzenie do okola bazy coś jak Mur obrony , zamiast tego wolą budować siatki które łatwo jest zniszczyć
                    Scenariusz z którego uszło powietrze, reżyser, który nie próbował wybić się ponad przeciętność i aktorzy, którzy nie umieli, bądź nie mieli ochoty, grać.  
 
Na dodatek ten głos za uchem "ale, to już było" - normalnie by mnie nie irytował, ale spotkałem się z zachwytami ignorantów, że "tego jeszcze nie grali".