Dla mnie zaskakująco dobry, a spodziewałem się gniota :D Gdyby Robert Rodriguez był Polakiem to by to sam nakręcił.

spoko masz prawo do takiego zdania. Jesli chodzi o Rodrigueza to jestem w stanie sie zgodzic pod warunkiem, ze "sam by nakrecilby" cos takiego, ale w 2000 roku, bo w 2020 gosciu kreci moim zdaniem jeden z najlepszych odcinkow drugiej serii Mandaloriana i porownywanie go do tego gniota tylko dlatego, bo jest tam duzo wsiu bzdziu krwi absurdu itp. jest moze troche nie na miejscu

Może i masz rację, po prostu bardzo mi ten film przypominał pod pewnymi względami "Grindhouse" i "Od zmierzchu do świtu". Gwiezdnych Wojen nie oglądałem. Może w 2040 Jan Belcl nakręci w takim razie jeden z najlepszych odcinków dwudziestej drugiej serii Mandaloriana.

Cytując klasyka,ktoś kto tworzył ten film pomylił odwagę z odważnikiem takiej żenady to w życiu nie widziałem.Autorowi przyśniło się że jest Tarantino.Masakra

I jak się ma Twój komentarz do ocenienia filmu na "8"? bo piszesz jedno, a robisz drugie.

Bez sensu jest zestawienie twojej oceny z wpisem tu.

Tu się maksymalnie zgadzam. Mi się ten film kojarzył z From Dusk Til Dawn, Planet Terror, i troszeczkę z Desperado. Chyba po prostu trzeba lubić takie kino. Dawno nie widziałem tak dobrego i bezpretensjonalnego polskiego filmu, i miałem mega zaskoczenie bo włączyłem to to licząc naprawdę na jakieś mało strawne badziewie.

Nieee, Od zmierzchu do świtu ma swój klimat. Ten film to nieprzemyślany zlepek wydarzeń. Z początku przypomina trochę bieda-wersję American Pie a potem to chyba miało być coś w stylu Efektu motyla - gdyby dziunia nie wylała alkoholu na aparat - nic by się nie stało

Szanuje Twoje zdanie, nie zmienia to faktu że na ty filmie świetnie się bawiłem, być może dlatego że nie nastawiłem się na arcydzieło właśnie, tylko na rozrywkę.

Zgadzam się z aalatma, dobre kino gatunkowe. Pewnie jakby to była amerykańska produkcja to by wszyscy narzekali czemu Polacy nie nakręcą takiego filmu. Twórcy zabawili się kinem B z dobrym skutkiem i wrzucili sporo nawiązań do lepszych i gorszych filmów. Może nie każdy dowcip trafia, ale nieźle się bawiłem na tej czarnej komedii. A co do Wieniawy nie mam nic do niej, bo jej nie znam, poza polskim horrorem sprzed kilku m-cy W lesie dziś nie zaśnie nikt. Ciekawe że to kolejny film w którym Wieniawa można powiedzieć że robi za final girl, bo jako jedyna przeżyła w obu produkcjach do końca.

Zgodzę się, jeżeli jest taki gatunek filmowy jak gówno, wtedy to na pewno jest kino gatunkowe.

:) Świetne podsumowanie!

Kino klasy Ź :)

Trochę może zbyt ostro ale trafnie

Oglądałem prawie wszystkie filmy Tarrantino. Co Ty chłopie porównujesz? czy gdzies w jego filmie sie pieprzyli w przybliżeniu ze szczegółami co 5minut? Czy była jakaś normalna kacja oprócz seksu? Typowe prostackie Netflixowe filmy w ostatnich czasach. Tylko o bzykaniu, zdradzaniu, korzystaniu z zycia pi**ląc sie z każdym...... wow

A ja wymieniłem Tarantino , nawet słowem o nim nie wspomniałem, więc to chyba nie do mnie, tylko do innych użytkowników (inna sprawa że są podziękowania dla Tarantino na końcu filmu, a nawiązania do jego twórczości w filmie są, np. scena z otwieraniem chyba walizki). Mnie bardziej kojarzyło się z filmami Rodrigueza i komediami młodzieżowymi w stylu American Pie.

A mi jak najbardziej przypomina Tarantino. Bzdurne dialogi o niczym, kiczowate fabuła i płot twist na koniec. Kicz w pełnym wydaniu ale rewelacyjny kicz :)

Jeszcze raz, bo dwa razy pomyliłem się, a tutaj nie da się poprawić komentarzy, usunąć, edytować (albo nie potrafię?). Miałem napisać, że zgadzam się z Tobą, celebesem, a nie z aalatma.

Kliknij ten wykrzyknik i pojawia się opcje. ;). Jest również opcja edytuj

O to to! Ale skoro polskie to już trzeba wyzwać od gówna

raczej szkoda, że polskie, ale sam się też w to deptałem.

Dokładnie klasyka kina, miliony dolarów takie filmy zarabiają zobaczymy czy na świecie film zrobi karierę , bo w Polsce wiadomo jak jest . Umiarkowany i Lewicowy Vega według standardów prawicowców robi karierę .

Sorki, pomyliłem się, miałem napisać, że zgadzam się z Tobą, a nie mogę poprawić mojego komentarza już

Wysyłam jeszcze raz, bo się pomyliłem, dla mnie dobre kino gatunkowe. Pewnie jakby to była amerykańska produkcja to by wszyscy narzekali czemu Polacy nie nakręcą takiego filmu w jednym pomieszczeniu. Twórcy zabawili się kinem B z dobrym skutkiem i wrzucili sporo nawiązań do lepszych i gorszych filmów. Może nie każdy dowcip trafia, jak np z Jezusem jest zbyt przeciągnięty, ale nieźle się bawiłem na tej czarnej komedii. A co do Wieniawy nie mam nic do niej, bo jej nie znam, poza polskim horrorem sprzed kilku m-cy W lesie dziś nie zaśnie nikt. Ciekawe że to kolejny film w którym Wieniawa można powiedzieć że robi za final girl, bo jako jedyna przeżyła w obu produkcjach do końca. Idzie w kino gatunkowe i dobrze. Oby jak najwięcej kina gatunkowego, bo czym więcej będą kręcić to będą coraz lepsze.

A co do Rodrigueza to nie przesadzajmy, jego epizod w Mando był przyzwoity, były lepsze jak pierwszy ze smokiem czy z Ahsoką, albo siódmy. No i jego odcinek przypomnial mi jak są beznadziejni szturmowcy (scena jak gość strzela a głaz na niego leci). Choć i tak ten odcinek to najlepsze co nakręci Rodriguez w ostatnich latach, nie przypominam sobie nic na poziomie. No może Alita, ale ta adaptacja mangi wygląda bardziej jak film Jamesa Camerona, który napisał scenariusz, tak jakby stał nad Rodriguezem reżyser Aliens i dyrygował twórcą Desperado. Zresztą w piątek pojawił się nowy film Rodrigueza We Can be Heroes na Netflixie też z Pedro Pascalem i to słaba produkcja. Wiem że to produkcja dla dzieciaków, ale oglądałem z dzieciarnią i też się okrutnie wynudziły, zupełnie im się nie podobało.

Popieram opinię, jeśli chodzi o ten film. Luźny film jest, który nie zbawia świata, ale też krzywdy nikomu nie robi. Chętnie bym obejrzał kolejny polski film w takim stylu.

Chyba raczej balasem na szczycie gówna jakim jest Polska kinematografia....

Film totalnie żenujacy. Dramat. Katastrofa. Dno. Gorzej być nie mogło

Jesteś chyba nastawiony negatywnie do polskiego kina, albo trafiasz na same słabe filmy. Ja omijam większość słabych polskich filmów (nie oglądam komedii romantycznych i filmów Vegi na przykład) i w większości jakie widziałem to są dobre filmy. Mówię o produkcjach z ostatnich czterech lat, np 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy, Hejter, Boże Ciało, Fuga, Zimna wojna, Kler, 7 uczuć, Juliusz, Cicha noc, Atak paniki, Sztuka kochania, Wołyń, Ostatnia rodzina, Jestem Mordercą, Wieża. Jasny dzień.

1/10 to przesada i tak, przecież ten film ma dobre zdjęcia i udźwiękowienie jak na polski film, więc już na 2/10 zasługuje

Przepraszam co ma dobre? Udźwiękowienie? Po 10 minutach musiałem włączyć napisy, bo rozumiałem co trzecie zdanie :)

Dużo oglądam polskiego kina i wiem jaki jest problem z dźwiękiem, np. w filmach Vegi nie słychać większości dialogów (tzn skończyłem na którymś z ostatnich Pitbulli więc może się poprawiło), ale akurat to jeden z tych wyjątków, w którym słychać wszystkie dialogi wyraźnie i bez napisów. To kolejna produkcja w ostatnim czasie gdy wszyscy narzekają na dźwięk, a ja się zaczynam zastanawiać, czy mam słuch jak superman (nie mam), czy po prostu dobrze ustawiony dźwięk.

to wydlub ten miod po 10 latach chomikowania z uszow, bo dzwiek akurat byl swietny w tym filmie

Akurat dźwięk to im aż za dobrze wyszedł, bo było słychać wyraźnie że 90% dialogów przerabiano w ADR, tyle że Polacy jeszcze nie umieją tego używać i wyszło strasze sztucznie. Wiadomo, kompresja netflixowa jest czasami gorsza od płyty dvd, ale sztuczność było słychać.

Ja też po paru minutach włączyłam napisy, bo - standardowo - nie słychać dialogów

"Chyba raczej balasem na szczycie gówna jakim jest Polska kinematografia.." Idz cebulacko narzekać gdzie indziej, bo nie da się czytać tych głupot. Polskie kino jest od lat w świetnej formie. W ciągu 8 lat polski film był nominowany do Oskara dla najlepszego filmu 4 razy w tym zdobył jedną statuekę. Każdego roku wychodzi masa dobrych i świetnych filmów. Ale tak, polska kinematografia jest gównem. Fajnie tak ponarzekać na Polskę wbrew faktom co nie? Przecież jak wyjdzie jakiś zły film (jak w każdym kraju) to znajdujesz wzmocnienie dla swojej teorii, że polskie kino jest złe. To jeden z podstawowych błędów w rozumowaniu- sprawdz sobie czym jest Efekt potwierdzania. Widzisz to co chcesz widzieć.

Pierwsze 10 minut obiecujące. Myślałam, ze będzie to dobra podróbka slasherow. Ale nie. Film to nieporozumienie, poziom żartów zdecydowanie niski, a jestem fanka słabych filmów, które można obejrzeć dla relaksu. To zdecydowanie relaks nie był. Zmarnowany czas. Nie rozumiem opinii, ze takie żarty są właśnie w amerykańskich produktach. Nie, nie są. W tym filmie żarty były jak odgrzewany kotlet sprzed 20 lat.

Porządnie przyrządzone g... pewnie trzeba dać mu z 5, nieźle zagrany, dobrze nakręcony, z niezłą ścieżką dźwiękową, spójnym scenariuszem, ale to i tak nieporozumienie. Męczyłem się przez większość seansu, może ze trzy razy się wyszedł mi jakiś uśmiech pod nosem, z tego dwa z zażenowania. Nie bawiłem się dobrze ani przez chwilę. Kino spod znaku "Że co???"

Tak naprawdę to wstydzę się że oglądałam ten film. Absurdalny, kiczowaty, po prostu prymitywny. Wstyd, że Pani Wieniawa szczyci się że gra w tym filmie. Szmira jakich mało.

Ale to jest pastisz szmir amerykańskich, kina klasy B.

Ludzie jaki Rodriguez jaki slasher macie przed sobą świetna czarna komedie. Włóżcie między śmierć na pogrzebie a inne filmy z odrobiną grozy obleśnego humoru i krwi i okazuje się,że wyszedł bardzo dobry film. Zrobiony po amerykańsku ale to dobrze bo po Polsku musieliby siedzieć przy wódce ogórku i wyszło by drugie Wesele Smarzowskiego. Dla mnie ok jeśli koleś popełnia samobójstwo a reżyser sprawia,że na tle finału nawet to wygląda zabawnie to czapki z głów. Tylko motyw dwóch policjantów plaski

Kur.. czytam te komentarze wyżej. Pierwsze kilka minut z Woronowiczem i tym drugim nołnejmem już robią swoje, żarty takie że tylko czekałem aż będzie podłożony śmiech publiki, ale była tylko cisza (to chyba wtedy miałem się śmiać). Ja nie hejtuję, Julię Wieniawę nawet podziwiam jak wykorzystuje swoje 5min zarabiając duże pieniądze, często na głąbach (te jakieś żenujące perfumy czy ubrania), ale grać nigdy nie będzie umieć. Film jest słaby, nawet jak doszukać się w nim jakiegoś pomysłu, to było to sztuczne jak jasełka w podstawówce. ehhh

:) :) :)

Jak dla mnie ok. Nie raz szukałem komedii ale żadna mnie nie rozśmieszyła, ten film rozbawił mnie do łez mimo, że komedią nie jest.

Gdyby to była produkcja amerykańska, to by się nad tym filmem w komentarzach spuszczali, a nie pisali, jaka to ta Wieniawa nieudolna. Smutne polaczki.
Film niezły. Takiej rodzimej produkcji jeszcze nie widziałem.

Nie każdy myśli tak płytko. Dla mnie nieistotne, czy to produkcja polska, amerykańska, czy chińska. Dno jest dnem i tyle.

to prawda gdyby ten film został wyprodukowany przez USA albo Rosję to hejterzy i Rosyjscy trolle razem z komuchami wtedy mówiliby ze film jest bardzo fajny itd a ze Polski to krytykują tak jak ten d4zzik on tylko tak napisał dla spamu a tak naprawdę krytykuje on ten film bo Polski....

Sam pomysł może i ciekawy ale proszę zwróć uwagę na grę aktorską. To jest fatalne. Gdyby amerykanie nagrali coś podobnego, aktorzy byliby dopasowani i mieliby odrobinę zdolności.

Wiadomo Polskie kino jest najlepsze a komuchy,lewactwo,Zwolennicy Niemiec razem z LGBT i zydami plują na Polskie kino, na Polskie produktu, niestety takich AntyPolaków powinno zamykać w psychiatryku aby ich leczyć z glupoty

Wisienka na torcie? Nawet więcej, to kozi bobek na krowim placku. Inna sprawa, że ja się osobiście nie rozczarowałem, gdyż tej aktorskiej mierzwy polskojęzycznych cwelebrytów postanowiłem już jakiś czas temu nie oglądać. Najgorsze, że musimy na różne żeniujące produkcje dopłacać. Albo z budżetu (podatki) albo poprzez różnych sponsorów, którzy sobie wydatek i tak odbiją przy kasie. BTW nie cieszy mnie upadek polskiej kinematografii ale jak mawiają: "Nie reanimuje się trupa".

Obejrzałem dzisiaj film "WSZYSCY MOI PRZYJACIELE NIE ŻYJĄ" i poza niewielkimi zaletami, to praktycznie nie sposób ocenić go pozytywnie.
Sporo tekstów w pierwszej połowie filmu było naprawdę świetnych, co mnie miło zaskoczyło. Poza tym pomysł z alternatywnymi światami, też był ciekawy, czyli na zasadzie co by było gdyby.
Jednak SPOSÓB i POWODY śmierci postaci w tym filmie są tak ABSURDALNE i IDIOTYCZNE, że tego po prostu nie da się usprawiedliwić jakimś czarnym humorem. Czy w tym filmie byli sami mieszkańcy zakładu psychiatrycznego? Tak wyglądało. Banda wariatów w jednym miejscu, którzy zaczęli się nawzajem zabijać czy torturować.
To miało być śmieszne? Czarną komedią ten film jest w niewielkim stopniu.
Dosłownie dno. Julia Wieniawa pokazała się w bieliźnie i udawała seks, ale nawet jak ktoś jest jej fanem, to nie warto tego filmu oglądać.
3/10