PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=498675}
7,0 92 tys. ocen
7,0 10 1 91529
6,3 41 krytyków
Wszystko, co kocham
powrót do forum filmu Wszystko, co kocham

szczerze mówiąc, bardzo się zawiodłam tym filmem. liczyłam na poruszającą historię, przy której każdy mój zmysł i każdy milimetr ciała będzie drżał. Niestety, cały film obejrzałam bez najmniejszych emocji. Ani mnie nie bawił, ani nie smucił, ani nie drażnił. Nic. W tym filmie chciano poruszyć wiele kwestii, jak np. zamiłowanie Janka do muzyki i propagowanie muzycznej "zdrady stanu", kwestie miłości z różnych "sfer", nawet przemocy domowej itd. Chciano wiele, ale każdy problem potraktowano bardzo powierzchownie. Nic mnie w tym filmie nie poruszyło, więc jestem bardzo rozczarowana. Scenerie, pejzaże i krajobrazy były przepiękne, ale na tym kończy się moja pozytywna ocena filmu.

ocenił(a) film na 4
kitchenoflove

mam tak samo! :)

ocenił(a) film na 9
kitchenoflove

a..moim zdaniem film jest tak emocjonalny, że trudno uwierzyć mi, że ktoś nie czuł na nim..nic. Moje odczucia są takie, że Jacek Borcuch tworząc ten obraz włożył w niego całe swoje serce, emocje, wrażliwość..cóż, widocznie nie trafił w Twoje upodobania. Dla mnie film jest ideałem. Oglądałam go kilka razy i za każdym razem wzbudza we mnie największe wzruszenie. Chociażby scena po śmierci babci Janka..Chyra i Kościukiewicz..ich emocje, smutek, mnie to po prostu powaliło. Bezpretensjonalna gra aktorów, Gierszał ze swoją naturalnością i talentem..Muzyka, która zniewala swoim pięknem i delikatnością. Każdy z nas ma inny rodzaj wrażliwości, nie każdy oczywiście musi płakać na WCK. Ja płaczę, zawsze:)

ocenił(a) film na 9
crispia

Może jest to też kwestia tego, że pamiętam jeszcze te lata, ten klimat, dla mnie jest to powrót do czasów, które bezpowrotnie minęły.

ocenił(a) film na 7
crispia

Ja też byłem nastolatkiem w latach 80. i według mnie ten film ma coś w sobie. Jednak obraz polskich punków i punk rocka tamtych czasów, jaki rysuje się na podstawie tego filmu, jest niepełny i cząstkowy. Fabuła oddaje jednak klimat tamtych specyficznych czasów.

ocenił(a) film na 8
kitchenoflove

film napewno nie jest cięży, miło się go ogląda. mi tu pasuje film "młodzieżowy" w takim znaczeniu że się ta młodość czuje i można nią pooddychac.
myślę że reżyser nie chciał dokładnie rozwikłać wszystkich tych kwestii o których pieszesz np przemoc domowa. po prostu stworzył klimat tamtych czasów takie jest życie i tak je reżyser pokazał.
film bardzo dobry pod wieloma względami:muzyka, zdjęcia, gra np wspomniana scena po śmierci matki. ale czegoś mi tu brakowało. dałam 8 (bardzo dobry) ale zostaje po obejrzeniu jego taki niedosyt mogło być lepiej.

kitchenoflove

Film miał niezły potencjał, ale sam fakt, że główny bohater jest synem wysoko postawionego oficera marynarki wojennej i potrafi do niego powiedzieć"tato, pożyczysz nam salę na próbe?" czyni z niego pipkę, a nie prawdziwego punka, buntownika z krwi i kości. Janek był dla mnie bezbarwnym chłopakiem, który jedynie bawił się w buntownika, lub się za niego przebierał, a serio był dopieszczany jak pączek w maśle.

ocenił(a) film na 8
kitchenoflove

kitchenoflove ten film miał pokazać jak młodość i niewinność są słabe w zderzeniu z brutalnym światem dorosłych, jego realiami. Plany, marzenia i miłość zostały zniszczone przez brud jaki niosła ze sobą komuna. Wg mnie to przesłanie z filmu, cała reszta to tło. W komunie bylem dzieciakiem (rocznik 79), ale film zrobił na mnie wielkie wrażenie.