Ten film nawet z geja może zrobić homofoba. I mizogina.
Z przymrużeniem oka, z przerysowaniem, żeby się pośmiać. Nie ma się co obruszać tylko złapać dystans ;) A zresztą takiego Edo to ja znam ;)
No bez przesady :D Śmieszni byli, bo tego wymagała konwencja filmu. Znam jednego homoseksualistę, który był na filmie i śmiał się jak ja ;)