Jak na Polskie kino - rewelacja! Długo zwlekałem z obejrzeniem tego filmu jednak w końcu się skusiłem i okazał się świetny. Tyle wzruszających scen, że ledwo powstrzymywałem się od płaczu. Najbardziej się wzruszyłem jak Piotrek - brat Pawła - poszedł do dyrektora szkoły z prośbą o przesunięcie egzaminów dla brata i recytował przemowę, którą wcześniej napisał. Ledwo powstrzymałem się od łez, a powstrzymałem się tylko dlatego, że oglądałem ten film z dziewczyną. Ona, natomiast płakała jak bóbr... Nikt mi nie powie, że film nie zasługuje na ocenę celującą.