PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835701}
6,6 5 270
ocen
6,6 10 1 5270
5,4 19
ocen krytyków
Wszystko dla mojej matki
powrót do forum filmu Wszystko dla mojej matki

Przewrotnie napisałam tytuł posta w stosunku do kolegi, któremu ten film się podobal, bo tytułem uderzył w sedno, do którego zaraz dojdę.
Ja miałam ochotę wyjść z kina. Czułam się bardziej maltretowana od głównej bohaterki. Dialogi przypominały te z najgorszych seriali. Wszystko się dłużyło i nie widać było końca tych mąk. Czy taki był zamiar pani reżyser?
Rozumiem potrzebę pokazania problemu, jednak nie rozumiem formy przekazu. Czy to ma być film wyłącznie dla malkontentów samobiczowania i tych którzy chodzą wyłącznie na festiwale? Komu i dlaczego mam polecić ten film?
Kino bywa inspiracją, tu jej nie zaznasz. Bywa też formą edukacji, tu tez jej nie zaznasz. To jest po postu materiał na świetny i trudny reportaż, który może zrobić coś dobrego dla takich dziewczyn jak główna bohaterka, ale nie na film. Przynajmniej nie w takiej formie.

ocenił(a) film na 3
Katsunegari

ja wyszedlem z kina po gwalcie. Film jest slaby , oparty tylko na ludzkiej krzywdzie i dostaje nagrody... Typowe polskie depresyjne slabe kino

ocenił(a) film na 9
zdeniu84

"Typowe polskie depresyjne slabe kino" To szkoda, że nie widział pan filmu do końca, bo na pewno wtedy by pan nie napisał, że jest depresyjne.

ocenił(a) film na 8
Katsunegari

Skoro zostałem wspomniany, to się wypowiem ,i mam nadzieję trochę film obronię .Szczególnie że mogłem obejrzeć go ponownie tym razem we Wrocławiu . Przede-wszystkim to historia zmyślona, prawdopodobna ale jednak fikcyjna ,do reportażu potrzeba prawdziwej historii i bohaterów. Nie każdy gatunek musi trafiać do każdego odbiorcy jedni wolą komedię inni dramaty a jeszcze inni sensację . Film porusza ważny temat i tu się zgadzamy droga koleżanko więc musi do tego tematu nawiązywać ,więc nie można się dziwić że jest dołujący , zawiera pewne sceny które mogą odrzucać polską widownię ,która pewnie zapomniała chociażby „ o dzieciach z dworca zoo” ale skoro bohaterka jest gwałcona to nie można się dziwić że się okalecza to „normalne „zachowanie po takiej sytuacji ( gdzie kobieta ma pretensję do siebie i obwinia się za to co się stało ) nie można się dziwić że bohaterki używają wulgaryzmów skoro są w poprawczaku nie może dziwić przemoc skoro są zdemoralizowane i wreszcie nie mogą dziwić irytujące dźwięki po scenie gwałtu skoro twórcy chociaż w taki sposób próbują dać nam namiastkę odczuć bohaterki w takiej sytuacji . I na koniec rozumiem żart ale droga koleżanko proszę nie porównuj się do kobiety kilku krotnie gwałconej wiem że napewno nigdy nie chciała byś się znaleźć w takiej sytuacji i z pewnościom tego ci nie życzę pamiętaj zawsze możesz wyjść z sali i po bólu może inny gatunek jest dla ciebie.

ocenił(a) film na 3
OLIN1

My się proszę kolegi możemy nie zgadzać co do filmu. Możemy mieć inny gust po prostu. Tłumaczenie mi słabego filmu nic tu nie da, a personalny atak jest delikatnie mówiąc niepotrzebny. Widziałam wiele po tysiąckroć lepszych filmów o podobnej tematyce. Ja po prostu nie lubię złego kina.

ocenił(a) film na 8
Katsunegari

Ale ten film naprawdę nie jest zły jedyne co w nim się nie zgadza to sposób w jaki biega Panna Zofia gdzie odrazu widać że w życiu tego nie robiła i jest to najbardziej sztuczny i amatorski sposób biegania jaki w życiu widziałem .

ocenił(a) film na 7
Katsunegari

Z tym zamiłowaniem do dobrego kina to bym u Pani nie przesadzał, widzę w Pani ocenach raczej proste kino dla szerszej publiczności. Ten film akurat jest dobrym kinem, nie rewelacyjnym ale dobrym który pozostawia widza z bardzo dobrym, pozytywnym przekazem.

ocenił(a) film na 3
piotr_poranek

Proszę Pana. Ma pan inny gust. Po prostu. I proszę nie oceniać książki po okładce. Proszę sobie pójść do kina i obejrzeć np. Judy, albo Kafarnaum na vod, albo Moonlite, albo z naszego podwórka Różę. Może zmieni to Panu perspektywę patrzenia na trudne kino.

ocenił(a) film na 7
Katsunegari

No i widzi Pani, sama Pani sobie bardzo słuszną uwagę postawiła: ma Pani inny gust. Teraz proszę wrócić do swojej pierwszej wypowiedzi i się zastanowić ;)
A jeśli chodzi o "trudne" kino to preferuję raczej Instytut Benjamenta, Koyaanisqatsi, czy Dead Man.
To co Pani mi poleca to są takie kompromisy które niby mają być wymagające ale też spodobać się fanom kina popcornowego, tak by zarobiły a miłośnik popcorniaka mógł pomyśleć że oglądał sztukę. ;) Pozdrawiam ciepło. :)

ocenił(a) film na 3
piotr_poranek

Haha. Bardzo mi się podoba to przekonanie o słuszności własnego gustu. Ten film jest zrobiony dla takich jak Pan - malkontentów „trudnego kina”, którego nikt nie rozumie. Kino festiwalowe, które obejrzy garstka ludzi, a garstce garstki spodoba się no bo jest „trudne”. Tymczasem kino jest dla ludzi, a nie „znawców”.

ocenił(a) film na 7
Katsunegari

Heh, który z wymienionych przeze mnie filmów Pani wytłumaczyć? :) "którego nikt nie rozumie" proszę nie traktować ludzi swoją miarą, zapewniam że ludzie je rozumieją, a ci którym się to nie udaje, pocieszają się twierdzeniami w stylu "kino którego nikt nie rozumie dla malkontentów". Pani użyła słowa "trudne kino" więc napisałem co jest dla mnie "trudnym kinem". Film "Wszystko dla mojej matki" nic wspólnego z takim kinem nie ma, więc zaczyna Pani wpadać w plątaninę która ma potwierdzić że Pani racja jest jedyną słuszną, twierdząc że ów film jest dla malkontentów gustujących w filmach których nikt nie rozumie.

ocenił(a) film na 7
Katsunegari

A tak na marginesie: "kino jest dla ludzi" rozumiem że "ludzie" to ci którzy mają równie niewybredny gust co Pani? A reszta to kto?

ocenił(a) film na 3
piotr_poranek

Rozmawiamy o gustach proszę Pana. W zadym z postów nie twierdziłam ze mam racje. Film mi się nie podoba. Jest zły. Kropka. Mam swoje zdanie. Pan natomiast puszy się jak kogut na grzędzie i próbuje mi dowieźć, ze czegoś nie rozumiem, albo, ze jestem niewybredna, ze kino popkornowe, albo po moich ocenach na filmowym portalu sugeruje, ze nie mam prawa do własnego zdania. Tymczasem o gustach się nie dyskutuje. Niech sobie Pan jeszcze popieje. Ja już powiedziałam wszystko.

ocenił(a) film na 7
Katsunegari

Myślę że Pani nie rozumie słowa pisanego podobnie jak "trudnych" filmów bo dziwne wnioski Pani wyciąga z moich wypowiedzi. Nie puszę się i tak jak Pani ma prawo napisać "ja poprostu nie lubię złego kina" mogę powiedzieć że owszem, lubi Pani takie kino. :) Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
piotr_poranek

Kino popcornowe to nie zarzut, bo sam lubię Jokera czy Zieloną Milę, jedyne co wnioskuję po Pani ocenach to to że jest Pani niewybredna, nawet przez myśl mi nie przeszło że nie ma Pani do własnego zdania a to że Pani nie rozumie to akurat Pani sama napisała. :)

ocenił(a) film na 9
piotr_poranek

Pozwolę sobie tutaj na uwagę na temat ogółu pańskich wypowiedzi w tym temacie. Akurat mam o filmie bardzo dobre zdanie i uważam, że jest świetny, ale nie widzę nic złego w tym, że mógł się nie podobać i być oceniony źle. I osoba oceniająca ma do tego prawo. Robienie wycieczek personalnych i obrażanie rozmówcy oraz jego gustu jest nie w porządku i bez sensu. Trochę szkoda też, że rozmówczyni momentami dała się wkręcić w tą zabawę, chociaż czyni to w znacznie mniejszym stopniu.

ocenił(a) film na 7
kaymann

A w którym momencie ją obrażam?

ocenił(a) film na 9
piotr_poranek

Np Myślę że Pani nie rozumie słowa pisanego podobnie jak "trudnych" filmów lub jest Pani niewybredna.

ocenił(a) film na 7
kaymann

...i kiedy stwierdzam że film nie ma prawa się jej podobać?

ocenił(a) film na 7
kaymann

nie podobać*

ocenił(a) film na 9
Katsunegari

Ten komentarz bardzo przypomina mi słowa dyrektorki: "Nie chcę już tego słuchać". Tak, film jest niewygodny, pełen bólu i okrucieństwa, które zdarzają się w rodzinach. I walczy z taką obojętnością.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones