Sandra Bullock tym razem jako Czerwony Kozaczek ;) zakręcona i żyjąca w swoim świecie krzyżówek, jednak bardzo otwarta na świat i pełna ciepła. Może to infantylna rola, ale bardzo różna od jej poprzednich. Film ogląda się przyjemnie, to jakby bajka o Kopciuszku dla dorosłych. Nie da się ukryć, że tacy ludzi istnieją i często się ich nie dostrzega, albo unika jako dziwaków. Przypadł mi do gustu, przede wszystkim ze względu na lekkość. Nie zawsze jest ochota oglądać coś ambitnego, więc jest to obraz w sam raz na poprawę nastroju po ciężkim dniu. Nie wymaga myślenia ani analizowania. Pogoń Mary po kraju za Stevenem jest zabawna i uczy nas, żeby za dużo nie gadać, bo to płoszy ludzi ;)