Bohaterka, jaką gra Sandra, tak głupia... że aż śmieszna :P Film na luzie, pośmiać się czasem można, całkiem przyjemna historia. Na nudny wieczór - wcale nie najgorszy wybór ;)
hahahaha kopnięty film? To go chyba nie obejrze jak jest taki kopnięty hahahaha.
Mary na początku... a właściwie przez dłuższy czas strasznie wkurza... ale ta przesada i absurd w tym filmie moim zdaniem dał fajny efekt. Wśród wielu bezmyślnych komedii romantycznych ta wyróżnia się choć staraniem się o jakieś przesłanie, zostawienie widza z jakimkolwiek wrażeniem poza "oh, jak fajnie, że się im wszystko ułożyło". Jedna z lepszych komedii romantycznych jakie ostatnio widziałam.
Zgadzam się, nie jest żle :) Mówiąc szczerze, nie wiem za co Sandra dostała złotą malinę, bo moim zdaniem gra całkiem dobrze. Mary ma dużą wiedzę na każdy temat, jest gadatliwa i po prostu nie wpasowuje się w żadne schematy. W filmie podoba mi się najbardziej jak ukazana jest telewizja informacyjna, jak starają się znależć wszędzie sensację, robią symulacje wydarzeń, pytają ludzi, którzy w ogóle się na danej sprawie nie znają o zdanie. A tłumy zwolenników i przeciwników z transparentami - normalnie przypominają mi Bitwę o Krzyż :) Film jest fajny, nie jest to może komedia romantycza, ale komedia.
To jest najgorszy film jaki w życiu widziałem. Rzadko mi się to zdarza, ale nie wytrwałem do końca. Wymiękłem przy trójnogim dziecku, potem przewinąłem film i z tego co widziałem było już tylko gorzej. Ja rozumiem, że to miał być pastisz, jakaś parodia, ale wyszło to tak żenująco, że się tego po prostu nie dało oglądać. Humor jest na bardzo słabym poziomie, żarty nie śmieszą, są wręcz toporne.
Żarty na o wiele lepszym poziomie niż w przeciętnym amerykańskim filmie ;-) trzeba nieco ruszyć głową w przeciwieństwie do gagów typu wymiociny itp ;-)
Fajny , mało przewidywalny film :-)
Jak ten gość złapał węża strażackiego i wskoczył do dziury to się popłakałem ze śmiechu xD