Recenzja zatytułowana "Malinowe Królestwo" to jakaś pomyłka. Nie wiem czy w
ogóle odnosi się do filmu, pod którym jest podpisane. Fabuła - dziwo -
spójna, kilka wątków - jakby nie było nie reżyserował tego nowicjusz,
producentem jest Sandra Bullock, nie sądzę aby pozwoliła sobie na szmirę.
Co do gry aktorskiej - mogłoby być lepiej, ale dziwię się, że Złota Malina
2010 trafiła właśnie do Sandry. Nie jest tak źle jak w przypadku było to
np. Kobiety Kota i Halle Berry
7/10