BritneyFaN Zarąbista komedia. Było też parę wzruszających momentów. Bohaterka poznała nowych, oddanych przyjaciół w zaskakujących okolicznościach. Ogółem - beka śmiechu. Fragment z wężem strażackim, rozwalił mnie na łopatki. Do tego język migowy dziennikarza i "kamuflaż" Steve'a hi hi hi....odlot.