Świetnie zrealizowany, realistyczny i klaustrofobiczny survival-movie który trzyma w napięciu przez cały czas trwania. Nie ma tu tego całego plastiku które oferuje nam hollywood, ale za to
intensywny, wręcz namacalny dramat człowieka walczącego o przetrwanie. Reżyser na dodatek pokusił się o kilka ciekawych metafor, i tak o to konsumpcjonizmowi znów dostało się po
dupie, zwróciliśmy uwagę na surowe piękno natury oraz dostaliśmy alegoryczny obrazek człowieka starzejącego się aby już niedługo ujrzeć swój zmierzch życia. Jeden z najlepszych
filmów roku.