Widzisz, Robert Redford jest niezwykłym aktorem i ludzie,którzy znają jego dorobek aktorski nie oceniają go przez pryzmat tego jak wygląda, czy nosi tupecik lub ile ma lat. Nie musi niczego udowadniać bo już to dawno zrobił poprzez swoją filmografię. A jeśli zależy Ci tak bardzo na walorach estetycznych to po co w ogóle oglądasz? Obejrzyj wszystkie części high school musical i wzdychaj do Efrona.
I pamiętaj, że ty też kiedyś będziesz stara z plamami wątrobianymi i jakże smutna będzie twoja starość bo po twojej wypowiedzi rozumiem,że nie będziesz wychodzić z domu... aby nie gibać się na boki bo przy takim wysiłku na pewno żyła będzie pulsować na szyi... obrzydliwe...naprawdę..

Ty żartujesz ? Niezwykły aktor...co to właściwie znaczy? Wymień zwykłych aktorów...please. Filmy w ,których występował ten "gwiazdor" znam doskonale...kiedyś w latach 60-70-80' robiły wrażenie...bo wyswietlane w kinach burego,szarego ,smutnego PRL-u były jedyną możliwością zobaczenia przez 2h kolorowego świata . Tu szczytem marzeń była kawalerka w blokowisku ,a tam Gatsby miał pałac . Cwaniaczył w "The Sting" z innym gwiazdorem Newmanem , był więzniem Brubekerem i w The Chase , rwał Meryl na kawę w Afryce ,zachlewał się na rodeo na koniu w Elektrycznym, płacił bańkę $ za noc z żona Willisa , był dziennikarzem Washington Post ,który pognębił Nixona , pukał Faye w 3 dniach Condora ...był traperem, lotnikiem cyrkowym, całował sie z big nosem Striaisand ,szpiegiem był i Pitta Jolie kształtował...banki okradał jako Kid -potem wpadł na pomysł ,ze to fajna nazwa dla Festivalu ( jedyna godna uwagi rzecz . Fakt.) Widziałem wszystkie.

Ok pochwaliłeś się,że widziałeś wszystkie filmy, nie wiem tylko po co ;) Ale właściwie to dobrze, bo ktoś kto nie miał styczności z filmami Redforda dowie się, jak różne role przyjmował i że jest wszechstronnym aktorem. Dlaczego niezwykłym? A właśnie choćby i z tego względu,że umilał ci czas w szarym i smutnym PRL-u ;)
Ty możesz go nie lubić i masz do tego święte prawo, ale daruj sobie takie teksty dot. wyglądu, a już szczególnie kiedy mówisz o osobach w podeszłym wieku. Widzę,że masz z tym chyba jakiś mega problem (cyt. "big nosem Striaisand")... przypominam to nie " tap madl"

Ps. Zapomniałeś o Zaklinaczu Koni ;)

Wiem dlaczego nazywasz go niezwykłym - our man'a . To ten film powinien mieć tytuł " Lone survivor " a nie ta tegoroczna produkcja o seals w Afanistanie poswiecona akcji Red wings . Po cichu liczyłem ,ze nasz niedobitek w końcu się wku*i ,ze kontenerowce nie reagują na jego sygnały ( czy nie wiedział .że współczesne duże jednostki są bezzałogowe ? Sterowane z portu do portu przy pomocy satelity i GPS ? ) i zacznie chodzic po wodzie -jak Jesus . Ale Our Man 78-letni ciemny blondym z letko szpkowatymi bakami zrobił coś czego zapewne ,ani Jesus , ani jego matka Maryja zawsze Dziewica nie potrafiliby...otóż w finale podpalił pontonik ratunkowy i zanurkował w głębinę ( moze bał sie o tupecik, że ogień może liznąć ?) zdrzemnął sie kwadransik w głębinie (odpoczął ) po czym otworzył oko i zobaczył żółty kadłub na powierzchni, więc leciutko machając wątrobianymi piastkami wypłynął . Ktoś podał mu rękę. Być moze sam Panbuk..
Fajna jest scena kiedy wkur...ny udaje ,ze wyrywa sobie włosy z głowy. Podobno było 6 dubli ,bo zawsze za mocno przesuwał peruczkę- taki chciał być sugestywny na ekranie. Na moment nie rozstaje się z fikuśnym finglem - stary trick ma odwrócić uwagę widza od plam wątrobianych i żylastych starczych rąk. Alboli dżinsowa fajna koszulka w której występuje na pontoniku - nie ma żadnego zagniecenia ikaby prosto z deski od prasowania , a przecież ponton nabierał wody ,wszystko było mokre...
PS. Zaklinacz zaklinaczem ( zapamietałem ,bo tam debiutowała boska Scarlet ) ale ubiegłoroczny The Company You Keep - to był początek dramatu...77-ciemny blondyn był lepszy od Segala i Stalone razem wzietych , a pewnie przy okazji skopałby Norrisa.
PPS pozdrawiam ciepło :)

Dobrze ci pławić się w tej żółci?

Jakże pokraczne trzeba mieć wnętrze, a ohydną i znienawidzoną twarz oglądać codziennie w lustrze, skoro ukojenie przynosi anonimowe opluwanie jadem drugiego człowieka - bez dania jakiejkolwiek racji - jedynie za sam wiek i wygląd.
Czy aktor, na którym się tak wyżywasz nabawil Cię w trudnym wieku dorastania przewlekłej traumy?
Wpędził słowem, spojrzeniem, czy samym wyglądem w kompleksy, co skrzywiło Ci ogląd świata?
Od pierwszego wejrzenia cierpisz na syndrom skrytego pod kamieniem płaza bez szans - bo ani nikt Cię nie zaczarował, ani tym bardziej nikt nie pocałuje?
Obyś kiedyś, gdy zbliżysz się do osiemdziesiątki, szukając w lustrze sensu tego, co Ci umknęło i przeciekło przez palce - napotkał żałosną postać pooraną oby tylko wiekiem i chorobami, a najżałośniej pod słońcem upstrzoną niezdarnym staraniem o poprawę wizerunku. Może wtedy zdążysz zauważyć, że nigdy nie było, nie ma i nie będzie nikogo, kto mógłby powiedzieć, że zawdzięcza Tobie i Twojemu działaniu choćby JEDNĄ POZYTYWNĄ CHWILĘ W ŻYCIU.

zastawiałeś się nad wydaniem tomiku poezji? Panbuk dał Ci talent.

Jezu, dziewczyno, a nie pomyślałaś, że ta ostatnia scena może miec drugie dno? Może tak naprawdę nie wypłynął, a oznaczała jego śmierc? Zauważ w jakim momencie ten film się kończy.
Jest to bez wątpienia kino artystyczne, a więc nie dla każdego. Takiego filmu nie ogląda się zmęczonym, czy z paczką popcornu w ręku, w gronie rozwrzeszczanych koleżanek.
Takie filmy jak, "Drzewo życia", "Zabójstwo Jessego Jamesa', czy "Głód", po prostu nie są dla Ciebie.
I niestety, ale po Panu Redfordzie nie widac efektu botoksu, że niby odmładza się na siłę. Spójrz np. na Toma Cruise'a - on ma napuchniętą twarz od botoksu.

Każdy męścizna po 50- ce wydaje taki nieprzyjemny zapach , że niedobrze sie robi . A fu...

Nie tylko mężczyźni, ale kobiety również. To przychodzi z wiekiem; każdego z nas to czeka, no chyba, że ktoś planuje umrzec młodo

To troll.

To po co z takimi się zadajesz....no tak ale z czegoś musisz opłacić internet...

Zmień nick na Jad_Żmii :)