myślałem że to będzie coś głębszego jak Atlas Chmur lub zastępstwo Matrixa a to była masakra. Chyba nowa klasa kina - 5 sekundowe bezsensowie.
Dan i Daniel, dwa przemiłe chłopaki wystąpili przed filmem i zaprosili do obejrzenia go i to intro było najfajniejszą rzeczą jaka zdarzyła się podczas seansu. Potem już cały czas myślałam (zupełnie jak na Diunie), że za stara już jestem, żeby chodzić do kina.
Tutaj mentalnie trzeba mieć max 20 lat albo nie traktować...
Czytałem entuzjastyczne recenzje, widziałem deszcz Oscarów. Myślałem, że będzie dobrze.
Niestety film jest zwyczajnie źle zrobiony. Fajny pomysł, ale fatalne wykonanie, jeden wielki chaos, trip , dziwna faza zamiast pokazania czegoś wartościowego. Może dla Azjatów taka forma jest ok, dla mnie to niestety jest...
Że, to coś dostało tak wiele nagród, to świadczy niechybnie o końcu świata!!! Jak można coś takiego nagrać i w dodatku nagradzać?
ten film jest po prostu parodią. Prześmiewcze dwie godziny, mające wykpić kino nolanowskie. Ktoś, kto ogląda dużo, zna tysiące filmowych motywów, mniej więcej po 30 minutach filmu poczuje tę iskrę. "Niedzielnemu" widzowi odradzam.
Odniosłem wrażenie, że film trochę czerpie z powieści "Inne światy" Michaela Crichtona, filmu "efekt motyla", "mr nobody" trochę jakby z "atlas świata" może nawet i "matrix", ale jest strasznie rozjechany, bezsensowny i niespójny, parówko-palczaści z majonezem w ustach to jakiś twórczy absurd, efekciarstwo rodem z...
Od razu skojarzył mi się ten film z Tenetem Nolana. Praktycznie ten sam zabieg. Widz zamiast czerpać przyjemność z oglądania, próbuje zrozumieć o co tu chodzi. Ok pod koniec wszystko jest klarowne, ale czy końcowe zrozumienie rekompensuje nam wcześniejsze męki ? Mi nie, lekki zawód
Hej
Moze temat nieco inny niz wszystkie, ale ciekawi mnie wasz - osob ktore obejrzaly film - wiek.
Z gory dzieki za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Gorszego szajsu nie widziałem wytrzymałem chyba do 30 minuty. Gniot nad gniotami. Chyba bym musiał być nieźle zjarany jak ci pożal się boże pseudo krytycy, żeby to przetrwać do końca
Ktoś wyłapał? "Naraz" to nie to samo, co "na raz". Podobnie jak "nieźle" to nie to samo, co "nie, źle"...
Film dobry, ale bez większych zachwytów. Jak dla mnie jest to przerost formy nad treścią. Na siłę zagmatwana fabuła, z dużą dozą akcji. Gra aktorska stoi na dobrym poziomie, szczególnie miłe zaskoczenie dla roli Jamie Lee Curtis. 6/10