PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=297829}

Wszystko za życie

Into the Wild
7,9 265 201
ocen
7,9 10 1 265201
7,1 29
ocen krytyków
Wszystko za życie
powrót do forum filmu Wszystko za życie

Nie wiem czemu ale drażnił mnie główny bohater i te jego "problemy".
Kto z nas nie ma problemów?
Czy przez to rzucamy wszystko i uciekamy w dzicz?
No raczej nie....

Poza tym od początku było do przewidzenia jak film się skończy.
Każde inne zakończenie sprawiłoby że film byłby banalny i bez większej głębi.

Moja ocena tego filmu jednak bardziej idzie w stronę banalnej historii z pseudoartystyczna ideologią. Zabierzmy muzykę, narracje i otrzymujemy 2h totalnej nudy z ładnymi widoczkami

ocenił(a) film na 8
sub7

Wiadomo jak kończy się film, bo jest to film biograficzny. Według mnie trzeba na to spojrzeć głębiej. Chłopak miał wszystko, ale brakowało mu czegoś. Brakowało mu uczucia duchowego spełnienia i szeroko pojętej wolności. Kto z nas nie chciałby cały czas doznawać spełnienia, ekscytacji, zaspokajać ciekawość, poznawać ludzi, którym można pomóc i co najważniejsze poczuć się nieskrępowanie wolnym - bohater wybrał ucieczkę w dzicz, ale być może tylko kontakt z naturą dawał mu szczęście. Ten film zwraca nam uwagę na problem stawiania kariery i dóbr materialnych ponad uczucia do świata i drugiego człowieka.

To oczywiście moja subiektywna ocena. Przyznam, że gdybym podszedł do tego filmu z takim nastawieniem jak ty nie spodobałby mi się, ale jestem wyczulony na tematykę wolności i może dlatego tak mi się spodobał.

ocenił(a) film na 9
Bartosz3039

Zgadzam się z Twoja opinią ;)

ocenił(a) film na 9
sub7

Sub7, nie wiem, czemu tak bardzo drażnią Cię problemy, jakie miał, w moim odczuciu nie były w filmie na pierwszym planie, tylko gdzieś tam na końcu. Nie czytałam książki, ale w filmie pokazany jest chłopak, który czerpie z życia pełnymi garściami i stara się nie myśleć o negatywnych jego aspektach, tylko skupić się na tych pozytywnych. Nie zaszył się gdzieś na odludziu, aby się umartwiać i czołgać w swoim smutku. Stwierdził, że jeśli mu źle, to nie będzie narzekać, tylko zmieni sytuację na lepsze. Jeśli tak Cię drażnił, to lepiej nigdy nie czytaj "Nowego wspaniałego świata" Huxleya, bo jeden z głównych bohaterów, którego też ciągnęło do natury, pod koniec zupełnie wyprowadzi Cię z równowagi i sprawi, że przez jego postawę ocenisz negatywnie całą książkę.
Poza tym nie wydaje mi się, żeby Chris uciekł. Czy gdybyś prowadziła swoje życie w sposób, który by Cię unieszczęśliwiał i zdecydowałabyś się na diametrialną zmianę, nazwałabyś to ucieczką? On po prostu zmienił swoje życie. Niestety niewiele osób ma do tego odwagę, większość woli narzekać, bo to zwalnia ich z odpowiedzialności za swój los.
Przewidywalny? Tak jak powiedział Bartosz, film biograficzny, więc koniec był napisany na długo przed planami do filmu. Czemu uważasz, że gdyby Chris przeżył, film byłby banalny? Tylko śmierć jest głęboka? Moim zdaniem film byłby równie dobry, nie jest to zresztą istotą filmu czy chłopak przeżył czy umarł, istotą jest fakt, że PRAWDZIWIE ŻYŁ. Wszyscy umierają, śmierć nie jest niczym szczególnym. Ale nie wszyscy naprawdę żyją. Sposób, w jaki człowiek umiera, nie mówi o człowieku nic lub bardzo niewiele. To sposób, w jaki żyje o nim mówi. Dlatego naprawdę nie uważam, żeby fakt, że Chris umarł, miał jakieś ogromne znaczenie dla jego historii.
"Zabierzmy muzykę, narrację", czyli dialogi jeszcze zostają? Nie wiem, do czego zmierzasz, tak okroić można przecież każdy film i każdy się wtedy zmieni. Ten film bez narracji (historii oczami siostry Chrisa) i muzyki nie straciłby tego, co najważniejsze. Wciąż bym go obejrzała i wciąż bym uznawała go za świetny film, MOŻE tylko nieco gorzej wykonany;)

ocenił(a) film na 9
PhoenixGirl

Wybacz damską formę, myślałam, że jesteś kobietą:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones