No mnie te film rozłożył na łopatki... I tu mi chodzi o całokształt, całą historię.. Jednak nie zmienia
to faktu, iż uważam że ten chłopak oddał coś co miał najcenniejszego za takie życie. Jednak jak
się poczuł spełniony i był choć trochę szczęśliwy, to może ta cena była tego warta..? Uparł się na
tą Alaskę i...
Niestety nie czytałem książki (trzeba będzie nadrobić) i mam nadzieję, że ona w sposób bardziej
realny przedstawia losy tego młodego człowieka. Bo to jak przedstawia to film jest naiwne, wręcz
dziecinne, co gorsza ckliwe i mało realne. Dla mnie kompletny zawód.
Ośmielam się tak podsumować film, bo w młodości...
Nie wiem jak wy, ale dla mnie ten film i to co prawdopodobnie przezyl ten czlowiek to opis
jakiejs schizofremicznej choroby. Najglupsze w tym wszystkim jest to ze Sean Penn opisuje go
jako romantycznego bohatera, pokazuje jak desperacko walczy o przetrwanie aby byc
szczesliwie 'wolnym' i odosobnionym od ludzi....
Film cudowny, pełno w nim świeżości, w dodatku na faktach. Końcówka mnie rozkleiła, co się
rzadko zdarza, 10/10 !
Kretyński bunt na poziomie gimnazjlaistki, facet by pojechał do Afryki, do Indii, został lekarzem bez
granic - to byłby bunt przeciwko ,,prozie'' pustocie konwencji i beznadziejności życia (dom praca
rodzina kariera pieniądze). A tak dla mnie jego zachowanie było bezsensowne i ze wszech miar
jałowe. Najgorsze...
a ja myślę że interpretacja tego filmu oraz przesłanie do każdego trafi w inny sposób. Piękny film, co to był za człowiek! Co do samego filmu, muzyka - arcydzieło, zachwycam się nią od samego początku.
Takie jest moje zdanie. Słaby scenariusz, przeciętna reżyseria. Temat sam się nie sprzeda. Trzeba mu "pomóc". Twórcy filmu o tym jakby zapomnieli. Poszli na łatwiznę. Rzadko się zdarza, że film mnie nudzi, a w przypadku "Wszystko za życie" tak właśnie było.
Ten film pokazuje nam bezsensowność takiego zachowania. Niszczymy siebie i bliskich.
Człowiek to istota społeczna nie jest w stanie żyć w odosobnieniu. Faktycznie, poczucie
pełnej wolności jest niesamowite, ale w końcu czegoś zaczyna nam brakować - musimy
tylko to dostrzec. Najtrafniej ukazują to słowa głównego...
Kolejny film na który się napalam, a okazuje się co najwyżej niezły. Film jest ładny - to na pewno. Nie możn odmówić pięknej scenografii, zdjęć i świetnej muzyki. Soundtrack z "Into the wild" miałem zanim obejrzałem film.
Niemniej sam film nie zachwyca. Przede wszystkim kompletnie nie przekonała mnie postać bohatera....