Wyscig Pokoju 1952 Warszawa-Berlin-Praga, propagandowy reportaz z Wyścigu Pokoju z roku 1952. Reżyseria: Joris Ivens. Ivens byl Holendrem, zagorzalym komunista, mieszkajacym w latach 50-tych i 60-tych w krajach bloku wschodniego w Europie. Pozniej krecil filmy w Wietnamie i Chinach, w tym monumentalne, blisko 800 minutowe, dzielo chwalace rewolucje kulturalna w Chinach.
Komentarz napisala Ewa Fiszer, a czyta etatowy lektor z czasow "zwycieskich meldunkow z frontu budownictwa socjalistycznego", znany aktor i rezyser teatralny Andrzej Łapicki.

W filmie tym znacznie ciekawsze od wydarzen sportowych jest tlo wokol Wyscigu Pokoju, najwiekszej wowczas imprezy sportowej w "bratnich krajach demokracji ludowej walczacych o pokoj".

Poziom sportowy byl ... zroznicowany, bo kolarze wciaz borykali sie ze stalymi problemami natury technicznej typu wymiana kol na dziurawej nawierzchni poszczegolnych etapow. Specyfika WP byly takze niezwykle niebezpieczne finisze na stadionach o nawierzchni zuzlowej!!!

Propagandowo wyscig niezwykle rozczarowal Stalina, glownego "chorazego pokoju", Bieruta i innych kacykow komunistycznych partii NRD i CSRS, gdyz wyscig wygral Szkot (a nie jak blednie w filmie podano Anglik) Ian Steel (mimo ze nie wygral zadnego etapu), druzynowa najlepsi byli takze kolarze z Wielkiej Brytanii.

Niestety, Czesi nie pozwoli przedownikowi (tak okreslano lidera) wyscigu Ianowi Steel, jak i jego zwycieskiej druzynie, na runde honorowa na wypelnionym po brzegi stadionie w Pradze.

Polacy jeszcze sie nie liczyli w wyscigu, zastepowali ich reprezentanci Polonii Francuskiej z mlodym Jan Stablewskim, pozniejszym mistrzem swiata, i zwyciezca Vuelta a España.

W polskiej ekipie na wyroznienie zasluzyl jedynie mlody kolarz, ktory przegral minimalnie na finiszu na jednym z etapow, Stanislaw Krolak. Pozniejszy pierwszy zwiezca WP, enfant terrible polskiego kolarstwa amatorskiego.