Jeszcze nie było takiego pomysłu na film i dobrze, teraz powstaje tyle filmów, gdzie tematy, motywy się powielają, czasami ma się wrażenie, że ogląda się ten sam, ale o innym tytule. Tutaj akcja była, trzymała w napięciu, Momentami film był bardzo smutny (SPOILER szczególnie jak przez zachłanność kierowcy autobusu, zmarła matka Will'a i ten motyw jak nie zdąrzył jej uratować, a brakowała zaledwie sekunda).
Nie rozumiem ludzi, którzy nie ograniaja tego filmu, ale cóż są i ludzie o płytkim myśleniu i tacy, którzy z takiego filmu potrafią wynieść ukryty sens.