Masa absurdów i nieścisłości, tak jak napisali poprzednicy - w banku w środku getta dostępu broniły dwie szklane ściany, między strefami były betonowe zapory - natomiast budki były z tektury, dziewczyna która w życiu nie miała w dłoni broni trafia człowieka oddalonego od niej o -dziesiąt metrów i tym podobne. Przez takie babole aż niemiło się ogląda, mimo że sam zamysł filmu był zacny.