bez przesady. film na jakieś 6/10. są gorsze filmy. np. ludzka stonoga vol1

a gdzie jakiś obiektywizm? ...

Oj to chyba mało filmów widziałeś... szkoda jedynek! Bo co będzie jak zobaczysz coś dużo gorszego? No stracisz na wiarygodności...

Ni jak dla mnie wiarygodność 0 oglądałeś pare filmów i jeszcze oceny jakbyś strzelał z procy.
jak dla mnie pomysł 10/10 nie powiela starych pomysłów. dam 8 za wszystko bo mnie trochę zadziwił

chłopie, parę filmów to ty obejrzałeś.
Nie chce mi się wymieniać wszystkich wad tego czegoś bo widzę, że nie jesteś partnerem do dyskusji. Z resztą szkoda powielać, już inni wypisali cały bezsens tego filmu.
Co do mnie, to wystarczy popatrzeć na moje oceny i widać, że nie jestem czepialski. Średnia ponad 7 przy prawie 400 OCENIONYCH (nie obejrzanych) filmach to potwierdza i poza ocenami 1 i 10 potrafię ocenić film. SUBIEKTYWNIE oczywiście bo nie jestem znawcą.
Ten dostał 1 bo to wydmuszka nie film.

To co zrobisz z dużo gorszymi filmami jak np "Aliens & Avatars" dasz im 0,2/10. Nie podobał Ci się, ok, ale ocena jest lekko skrajna.

Cenię swój czas i nie oglądam filmów o których sądzę że to kupa, więc nie mogę ich ocenić. Ten oglądałem i dałem piątą jedynkę w życiu.
Ocena jest skrajna ale jest to moja ocena, nikomu jej nie narzucam. Nie piszę wszystkim żeby nie iść na film. JA skusiłem się opiniami na filmwebie i straciłem 1,5 godziny. Ten film jest straszliwym gniotem, ze scenariuszem pisanym przez 5-letnie dziecko. Wszystko psujące logikę wydarzeń jest wygodnie pominięte. Pytania "po co, jak i dlaczego" są tu nie padają.
Nawet tak prosta rzecz jak kamera na moście akurat nie filmuje jedynego człowieka w okolicy. Wygodne, prawda? I już można ganiać Justina przez cały film. A historia jak z Robin Hooda czy Janosika, legend sprzed wieeeeeelu wieków.
O aktorstwie czy scenografii nawet nie ma co pisać. Kuźwa, auta trochę zmieniono i już..
A zajęciem większości ludzi w strefie biedoty jest wałęsanie się w miniówkach :)

a oglądałeś może melancholie albo arktyczny podmuch. Co dałeś jak tak a jak nie to nie oglądaj bo skala ocen ci się skończyła.

Nie oglądam filmów z oceną <6, co nieraz się nie udaje, bo oceny spadają.
Melancholii nie dałem rady, po kilku minutach przeleciałem film na podglądzie. Nie oceniłem, bo takie oglądanie nie uprawnia mnie do oceniania całokształtu filmu.

właśnie ja też się staram takich nie oglądać już. Przepraszam może za ostro że wiarygodność 0.