Coraz częściej myślę, że właśnie do tego zmierzamy..że to nas czeka. Taka 100% kontrola przez pewną grupę ludzi bogatych i dobrze ustawionych. Ponadto gra głównego bohatera być może bez rewelacji, ale nie najgorsza. Film trzyma w napięciu od początku do końca. Zawsze można się czegoś doszukać, ale ogółem dobrze opowiedziany. Ja go polecam z czystym sumieniem.
jeden otwarty umysł, do tego właśnie zmierza świat ... wystarczy poczytać. może nie będzie takich liczników na skórze ale chip zrobi swoje.
Kontrola bogatych nad biedniejszymi juz jest, do nieczego nie trzeba zmierzac. Lobbysci juz zdzieraja z nas kase zamiast wprowadzic rozwiazania polepszajace nasze zycie o stokroc.
A czegoś się spodziewał? Chłopie, ludzie handlu i biznesu, czyli tzw. korporacjoniści myślą wyłącznie o zysku, mając w tyłku zarówno ludzi, jak i środowisko naturalne. Gdyby mogli, to znieśliby państwa i ustanowiliby korporacjonizm jako nową formę władzy. W sumie mamy parę sił, które się ścierają na świecie, a do tych głównych należą: ekolodzy, naukowcy, religijne oszołomy, korporacjoniści, politycy.
"Taka 100% kontrola przez pewną grupę ludzi bogatych i dobrze ustawionych"
Przecież tak było zawsze i będzie zawsze.
dokladnie kontrola jest tylko moze nie tak oczywista. ale popatrz na swiat nie masz pieniedzy nie mozesz nic...zyjemy w swiecie gdzie daja nam iluzje wolnosci ale tak naprawde nic bez gwonianych papierkow(kasy) nie mozemy zdzialac...
A co niby można było zrobić bez pieniędzy tysiąc lat temu? Chciałeś być bezpieczny, to musiałeś mieć miecz, lecz kowal Ci go za darmo nie da na krzywy ryj. 5 tys. lat temu było tak samo - nie miałeś kasy, to pracowałeś na śmierć w kamieniołomie, lub przy budowie, gdzie jak ktoś zginął, to po prostu dawano nowego i tyle. Ale pewnie, Tobie się wydaje, że nagle, magicznie w XXI wieku kasa zaczęła być tak potrzebna, że nie można bez niej żyć. Dla Twojej informacji - tak było zawsze.
nie zawsze byla to kasa byla to czesto wymiana dobr... na przyklad sol, zboze jedzenie mieso itd. kasa nie byla zawsze pozniej weszlo zloto i inne metale szlachetne... chcesz mi wytykac sam poczytaj. chodzi o to ze nadal zyjemy w systemie gdzie rzadzi pieniadz gdzie mamy mozliwosci zyc bez. wystarczylo by ze mieli bysmy dostep do darmowej energii ( sloneczna, geotermalna itd etc.) Cywilizacja mogla by ewoluowac z chciwosci do jednosci...
Dziś masz tak samo: jak nie masz kasy, to zawsze - jako kobieta - masz ciało, które możesz zaoferować jako zapłatę. Możesz zaoferować tytuły, stanowiska, oraz inne profity.
System bezpieniężny jest możliwy, ale nie obecnie. Potrzeba do tego jeszcze rozwoju technologicznego w dziedzinie mechatroniki i robotyki. Moment w którym będziemy potrafili zautomatyzować każdy sektor gospodarki i dystrybucji dóbr, będzie momentem gdy będzie możliwym wycofanie pieniądza jako takiego. Darmowa energia na Ziemi nigdy nie będzie energią zieloną. Na Ziemi co najwyżej możemy stawiać na energię jądrową i - w niedalekiej przyszłości - pochodzącą z zaawansowanych reaktorów fuzyjnych. Darmowa energia może natomiast pochodzić z naszego Księżyca. Już pomijam tutaj sprawę rewolucyjnego He-3, Księżyc ma niezwykle wolną rotację i nie ma atmosfery, przez co ubytki w energii słonecznej byłyby minimalne, a zyski wielkie. Mamy też do wykorzystania gazowe olbrzymy pokroju Saturna, czy Neptuna, wodę na Europie, czy też żelazno na Merkurym. Kto wie jakie inne pierwiastki znajdziemy w Ukł. Słonecznym. Jedno jest pewne: jest to możliwe, ale nie przy obecnej technologii. Choć wiadomo: potrzeba matką wynalazków.
Owszem, nie było pieniędzy. Były za to majątki ziemskie, system poddańczych zależności, niewolnictwo, prawa z racji urodzenia dla jednych i zero praw dla innych. Z grubsza ten sam cyrk i te same małpy, tylko w nieco innej formie. Pieniądze przecież jedynie pośredniczą w handlu de facto nadal wymiennym. Po prostu służą wygodzie transakcji - żeby ktoś kupując od Ciebie samochód nie musiał targać ze sobą 3 ton zboża, które Ty z kolei musisz zanieść do młyna, żeby dostać mąkę etc. Pieniądz to tylko narzędzie ułatwiające, a system jest ten sam. Nie ma co demonizować.
"Cywilizacja mogla by ewoluowac z chciwosci do jednosci... "
A ludzie mogliby się chwycić za ręce i tańczyć śpiewając "Heal the world" Micheala Jacksona. Ale nie ma co żyć mrzonkami. Tak jak powiedziałem - tak było zawsze i będzie zawsze.