"Gdyby ktos stworzył taki świat bardzo szbko rozsypał sie jak domek z kart. ...." - napewno i zapewne każdy się z tym zgodzi. I to jest bardzo przykre. Może na codzień tego nie dostrzegamy, niemniej jednak gdyby rzeczywistość wyglądałaby tak jak w tym filmie, szybko byśmy się przekonali jak bardzo egoizm mamy wpisany w naturę. W sumie czas to jedna z najcenniejszych rzeczy jakie istnieją ( o ile w ogóle można to określić jako rzecz). Gdy myślę o takowej rzeczywistości to w sumie dochodzę do dwóch wniosków. 1. Jesteśmy niczym więcej aniżeli inteligentniejszymi zwierzętami.(jeśli chodzi o instynkt przetrwania nie różnimy się od zwierząt). 2. Nie ma nic bardziej heroicznego i godnego pochwały niż oddać za kogoś życie.

Ciekawie by było gdyby każdy dostał na starcie np. 100 lat życia, i wszystko było by jak w filmie, prócz tego ze nie można było b tej puli powiększyć. Wtedy ludzie nauczyli by się cenić życie. Stanęli by też przed wyborem czy żyć ubogo i długo czy też krótko a bogato

Taa... A pracowałby kto?

Altruiści ^^

Film z potencjałem, który został zmarnowany ale i tak wybija się ponad przeciętność.

Dziwne było też to, że jak oddali ten milion lat i koleś zaczął rozdawać ludziom lata, to wszyscy tak grzecznie brali po trochu i odchodzili, dzieląc się z innymi. Nie było nikogo, oprócz jednej bandy złoczyńców, kto połasiłby się na kradzież czegoś tak cennego.

Jak miał się połasić ? Ukradli "Milion" wsiedli do samochodu rozdawali odpowiednie ilości odpowiednim ludziom ... szybka akcja kto i jak miał to przerwać nie ma czasu by ich namierzyć, po za tym ten gość pokazał że nie jest taki łatwy do pojmania do tego by ktoś go łatwo zaskoczył...

Nie o to mi chodzi. Oni oddali milion lat tej małej dziewczynce, a ona temu mężczyźnie, który już wcześniej rozdawał cas, tan taki wolontariusz. I wtedy jest scena, że ludzie tak grzecznie podchodzą do niego i każdy bierze tylko po trochu i odchodzi. Może i go lubi i szanowali za wcześniejszą działalność, ale zupełnie mi to nie współgra z naturą ludzką, że ktoś po prostu mu tego nie wyrwał i nie uciekł, czy nie wziął więcej dla siebie niż rok.

Akurat w tym filmie była scena która pokazywała że nie wchodzi w grę w to co mówisz, od śpiącego nie można było popierać czasu. Wdziałeś w tym filmie taką scenę że od śpiącego jest podkradany jest jego czas ?

...od śpiącego nie ale po wypadku ten gangsterzyna podkrada czas nieprzytomnej lachencji w 15cm szpilkach.

Dokładnie tak - powinni przynajmniej jakiś PIN wprowadzić żeby można było przekazać czas!!! Fajny pomysł na film ale niestety dużo niedociągnięć!