Wspaniałe sceny pościgów.Przynajmniej tak mi sie wyadwało kilkanascie lat temu. Jeden z pierwszych moich filmów na video. Do tego atmosfera zaszczucia, sataniści i te amerykańskie samochody - cuuudo. nie wiem jak teraz odbrałbym ten film ale chetnie bym go jeszcze raz obejrzał, ale pewnie to juz nie to....
Niekoniecznie musiałby ten film dziś rozczarować...Nomen omen jestem zdania, że kiedyś Amerykanie robili bardziej ambitne filmy. Polecałbym zobaczyć go jednak jeszcze raz - trzyma w napięciu, choć czasami odnosi się wrażenie, że trzeba być totalnym głupkiem, by zachować sie jak bohaterzy filmu w niektórych sytuacjach...No cóż, trza wziąć poprawkę, że Amerykanie mają trochę inną mentalność/sposób myślenia niż my...
No i niestety moje obawy się spełniły , nie chwyta za serce jak kiedyś ale z sentymentu nie będę się o nim wypowiadał źle. Polecam młodszej widowni i to znacznie młodszej....
A znacie podobny filmik (też lata 70/80) o samochodzie w którego wstąpił diabeł? Gnił chyba jakiegoś kolesia, na kocu była mega explozja.
Pewnie chodzi o to dziwadełko -> http://www.filmweb.pl/f117511/Samoch%C3%B3d,1977
To zobacz jeszcze z ciekawości "Christine" (1983) oraz "Black Cadillac" (2003)...