ciekawe problemy, ale przedstawione zostaly tu w sposób dość nieciekawy, wręcz usypiający....
Dobra, wyrazista gra aktorska, ciekawy temat, cudowne ujęcia połączone z przepiękną muzyką - kolory zlewają ci się w głowie. Emocjonalna rozkosz nie dla wszystkich, jeśli ktoś szuka wartkiej akcji niech tego filmu nie ogląda. Dodam, że piszę o filmie Zabiłem MOJĄ matkę, który oceniam wyżej niż Wyśnione Miłości.
To jest Twoja ocena szuanuje ją, dla mnie film byl dosyc nudny i nie chodzi o wartką akcję, a a sam film warto obejrzec ale jest wedlug mnie usypiający, straszliwie nudny, monotonny, nic tam sie nie dzieje oprócz problemów relacji - matka - nastoletni syn, wiele jest filmow o podobnej tematyce, ale ten byl wyjątkowo Nudny!
Faktycznie gra aktorska, zwlaszacz rola matki niesamowita, temat jak najbardziej interesujący, muzyka heh kto co lubi, "emocjonalna rozkosz nie dla wszsytkich"??? ee to był dramat , wiec nie wiem czy mozna pisac o jakiejs emocjonalnej rozkoszy?
"Zabiłem moją matkę" dobrze teraz napisalaś tak przetlumaczono ten tytuł, ale czemu M wielką literką, naprawde jesteś Ironioholiczką :)
nie wiem wyjasnij mi od czego są dramaty i czemu tak okreslilaś ten film emocjonalna rozkosz?
Oosbiście uważam ze film byl nudny ale sama historia i problemy jakie porusza niezwykle wazne zarówno dla dorastających ludzi jaki i ich opiekunów, Takich fimów jest bez liku, pelno, jedne przedstawione w sposób niezwykle interesujący inne niestety mniej, ten film wlasnie taki jest, dobry pomysl ciekawa reazlizacja i tu wielkie uklony dla reżysera bardzo młodego ale jakze dobrego obserwatora rzeczywistości!
Jednak zabraklo mu pomyslu na to jak zrobić by bylo ciekawie, by ludzie oglądając film wydobyli z niego jak najwiecej i jak najwiecej zrozumieli, fajnie przeciez jest jak to wszsytko jest dobrze połączone, niestety wiele partii tego filmu dzialało na mnie usypiająco pomimo interesujących problemów jakie poruszał!
Film jest biograficznym dramatem, zauważ ze reżyser przedstawil w nim swoją historię i sam zagrał główną role, tym bardziej ukłony za pomysl reżyserię i ciekawą grę aktorską,
Sam ciąg wydarzen, następstwa, dialogi nie wydały mi az tak interesująco zrobione, ale o emocjonalnej rozkoszy to bym tu nie pisala, raczej jest to historia dosyc subtelna, delikatna, ukazuje toksyczną, niekorzystną relacje pomiędzy matką a synem a jednak oparta na milosci, pytanie brzmi jakiej i do czego zmierzającej. J abym tu nie mowila o emocjonalnej rozkoszy?
Npisalas wcześniej: "emocjonalna rozkosz nie dla wszystkich" - prosze o wyjasnienia?
na czym mialaby polegac taka emocjonalna rozkosz oglądając taki film jak "Zabilem moją matkę"?
Boję się wchodzić z tobą w dyskusję biorąc pod uwagę, że na jeden mój komentarz odpowiadasz dziesięcioma... bierzesz coś?;)
hahaha złotko nie przejmuj się ja tak po prostu pisze, nie jesteś pierwszą osobą, która zwraca mi na to uwagę nawet na gg piszę często wciskając Enter, nie złotko nic nie biorę: ) bez obaw, nie bój się, pisz pisz... postaram się pisac w jednej rubryce :)
Faktycznie duzo tego wysylalam, ale to kwestia przyzwyczajenia, nawyk zawsze mozna zmienić, a nie tego ze cos biore, także bez obaw, Pozdrawiam!