1. Co takiego ZŁEGO robił Nicholas?
2. Po co Francis odliczał coś w łazience rysując kreski na ścianie?
2. Francis opowiedział Nicolasowi o tym, że liczy osoby, które już mu odmówiły. Obejrzyj jeszcze raz fragment ich rozmowy. Tej, w której Francis mówił, że go kocha.
Myślę, że nic złego nie zrobił. Był sobą tak po prostu.
Stał się obiektem rywalizacji przyjaciół, którzy wyśnili czy wyidealizowali sobie go jako ewentualnego partnera.
Również tak twierdzę, dlatego też zdziwiły mnie opinie,że Nicholas jest negatywny, zły, blabla.
Nie wiem,czego wtedy od niego oczekiwali.. że gdy dowie się,że podoba się Francisowi, to związek jest konieczny (coby to go nie skrzywdzić.). Czy też oczekiwali zerwania kontaktu? Z sytuacji jednostronnej miłości nie ma niekrzywdzącego wyjścia :)
Jak dla mnie Nicholas robił tyle złego, że w pewnym sensie bawił się ich uczuciami. W każdym razie, tak oni to odbierali. Nie mógł wybrać między dwoma przyjaciółmi, traktował ich oboje jednakowo. Zauważ, jak oni się dla niego poświęcali, kupowali mu prezenty... Niestety z jego strony nic podobnego nie było, jednym słowem olewał ich.
Wśród przyjaciół oczywiście, obdarowywanie prezentami to coś normalnego, ale w przypadku Francisa i Marie to od początku nie była zwykła przyjaźń tylko obsesyjna miłośc i fascynacja, do tego stopnia, że sami ukrywali przed sobą swoje uczucia. Nicholas jest przedstawiony jako ta świnia, która ich podzieliła i zniszczyła przyjaźń ale to jednak oni sami zrobili sobie krzywdę, zakochując się w nim. I dobrze, że Nicholas uciął z nimi kontakty, kiedy zrozumiał o co naprawdę chodzi (wydaje mi się ze wcześniej był tego nieświadom). Jak widac pod koniec filmu, historia zatacza koło i Francis z Marie tak czy siak odczuwają silne przyciąganie do tych samych ludzi, więc na to już nie ma rady ;)