Na końcu filmu Marie i Francis widzą jakiegoś nieznajomego chłopaka, gra go Louis Garrel (zobaczcie sobie całą obsadę). Przed dłuższą chwilę patrzą na siebie, a potem Marie i Francis idą w jego stronę.
Czyżby ten chłopak miał być nowym Nicolasem? Znowu dwójka głównych bohaterów fascynuje się jakimś przystojnym kolesiem? Nie nauczyły ich nic przeżycia z Nicolasem? Co o tym sądzicie?
Myślę, że dokładnie tak jest... Zresztą takie właśnie zakończenie bardzo podnosi i w pewnym sensie "ustawia" wartość tego filmu na "wysokiej półce" kinematografii :-)
Nie wiem czy zauważyliście, ale na ostatniej imprezie są Ci ludzie, którzy wypowiadali się w trakcie filmu o miłości(np. Na początku gdy siedzą i piją wino siedzi obok nich kobieta, która mówiła o związku na odległość.) Mnie osobiście wydaje się, że Louis Garrel mówił wcześniej o tym, że poznał świetnego chłopaka, a potem poszedł na piwo z przyjaciółmi gdzie spotkał swojego byłego. Więc, wydaje mi się, że Francis mógłby być jego byłym. Aczkolwiek spekulacje, że to "nowy Nicolas" również mi pasują.