choć osobiście nie rozumiem co dwoje tak inteligentnych ludzi widziało w tym pustym i aroganckim narcyzie?
Przez caly film czekalam na cos co sie w koncu wydarzy ze polubi ten film tak bardzo ze dam mu conajmniej 8. Niestety wedlug mnie zasluguje tylko na 7. Absolutnie uweilbiam muzyke w tym filmie, klimat, gre aktorow. Jednakze jak ktos juz tu wspomnial zdecydowany przerost formy nad trescia. Film nie opowiada o milosci do grobowej deski, raczej o zauroczeniu ktore dosc szybko mija a mimo to watek jest ukazany z takim patosem ze momentami irytuje. Mimo wszystko polecam, warto obejrzec chociazby "dla odmiany".
no właśnie... dla odmiany :) wszędzie roi się od obrazów o "kocham cię aż po grób", a Dolan przedstawił nam magię i siłę samego zauroczenia i to jak idealizujemy sobie daną postać. Bardzo mi się podobało przełożenie punktu ciężkości nie na uczucie, a na walkę między dwojgiem przyjaciół, no i to chropowate przedstawienie uczuć niby najważniejszych. Bez zbędnej gloryfikacji. Po prostu przyjaźń *uja warta, miłość tym bardziej :)
Film jak najbardziej na plus! Nie mogę się doczekać obejrzenia "Zabiłem moją matkę" :)
A i soundtrack, i kostiumy totalnie obłędne, i sceneria/wnętrza totalnie obłędne !
No właśnie. Ja zupełnie nie rozumiem fenomenu Nicolasa. Nie trafia do mnie, ale pewnie dlatego, że nie jestem ani heteroseksualną kobietą ani gejem :)