Bunt jednostki przeciw cywilizacji. Właśnie dlatego mi się podobało. Odrazu widać że pomysłodawca fabuły daje poznać w sobie ukryta punkową nature.
Bunt jednostki przeciw cywilizacj---) nie mam nic do ludzi, ktorzy buntują się przeciwko cywilizacji, ale nie lubie skrajności. Z resztą ten film doskonale pokazuje , że zarówno przegięcia w jedną jak i w drugą stronę nie prowadzą do niczego dobrego. Skrajny idealizm zaprowadsził go do zguby.
Ale film naprawde znakomity. Doskonałe zdjęcia i rola Harrisona...
"Odrazu widać że pomysłodawca fabuły daje poznać w sobie ukryta punkową nature."
To jasne jak słonce. Wystarczy obejrzeć na przykład "Stowarzyszenie Umarłych Poetow" albo chociazby "Truman Show".