Sceny z koszykówką baaardzo kiepskie, same indywidualne akcje, Common to mistrzem
dryblingu nie jest, z takim kozłem robiłby więcej strat niż Steve Nash i John Wall razem
wzięci.
zabrakło rozstrzygnięcia finału, kontuzja w meczu gwiazd, ogólnie historia całkiem
przystępna, ale jeśli już wkładali to w otoczkę koszykarską, mogli to bardziej dopieścić.
I jeszcze minus za rozstrzygnięcie tego finału konferencji, ale nie będę spoilerował.
Ogólnie polecam, bo czas szybko mija.